Miejsce jego pobytu jest nieznane. Były prezydent Demokratycznej Republiki Konga Joseph Kabila został zaocznie skazany na karę śmierci, między innymi za zbrodnie wojenne oraz zdradę stanu. Zarzuty dotyczą m.in. zdrady stanu, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych, a także morderstwa, napaści seksualnej, tortur oraz buntu. Kongijski polityk został właśnie skazany na karę śmierci. Sąd nakazał mu również zapłatę grzywny w wysokości 33 mld dolarów.Joseph Kabila zaprzeczył wszystkim zarzutom, jednak nie stawił się w sądzie, by się bronić i wysłuchać wyroku. Wcześniej twierdził z kolei, że sprawa jest „arbitralna”, a sąd wykorzystuje ją jako „narzędzie ucisku”.Póki co wyrok na byłej głowie państwa nie zostanie wykonany. Powód? Nie wiadomo bowiem, gdzie obecne przebywa kongijski polityk.Rebelianci, bunt i krwawe walkiByły prezydent Konga oskarżony jest także o wspieranie rebelianckiej grupy M23, siejącej spustoszenie we wschodniej części kraju.Jeden z jego sojuszników, a przy tym były minister, Kikaya Bin Karubi, stwierdził w rozmowie z BBC, że cały proces miał charakter „teatralny” i był przykładem na dyktaturę obecnego prezydenta Félixa Tshisekediego. Polityk dodał, że sąd nie znalazł żadnych dowodów łączących Kabilę z M23.Czytaj także: Talibowie „wyciągnęli wtyczkę”. Cały kraj bez telefonów i internetuDo wyroku odniósł się także sam przywódca rebeliantów Bertrand Bisimwa. W portalu X napisał, że wyrok sądu jest pogwałceniem negocjacji pokojowych prowadzonych obecnie z rządem.Kim jest Joseph Kabila?54-letni Kabila rządził Demokratyczną Republiką Konga przez 18 lat. Zastąpił urzędującego przed nim ojca, Laurenta Kabilę, który został zastrzelony w 2001 roku.Były prezydent początkowo poparł Tshisekediego w wyborach z 2019 roku, jednak z biegiem lat ich drogi rozeszły się. W 2023 roku Kabila udał się na dobrowolne wygnanie.W kwietniu tego roku oświadczył, że chce pomóc w znalezieniu rozwiązania dla walk na wschodzie kraju. Miesiąc później przybył do kontrolowanego przez M23 miasta Goma. Prezydent Tshisekedi oskarżył go wówczas o bycie mózgiem grupy.Bratobójczy konflikt trwa od dekadTrwający od dziesięcioleci konflikt zaostrzył się na początku tego roku, gdy M23 przejęło kontrolę nad dużymi obszarami bogatego w złoża mineralne wschodu kraju, w tym nad Gomą, miastem Bukavu i dwoma lokalnymi lotniskami.Czytaj także: Potężny wstrząs na Filipinach. „Mogą być ludzie pod gruzami”W lipcu osiągnięto porozumienie o zawieszeniu broni między rebeliantami a rządem, jednak rozlew krwi nadal trwa.