Poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Jest zgoda na tymczasowy areszt dla Wołodymyra Z. Ukrainiec jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania w związku z wysadzeniem gazociągu Nord Stream. Mężczyzna został we wtorek zatrzymany w Pruszkowie. Zgodnie z niemieckim prawem Wołodymyrowi Z. grozi do 15 lat więzienia. Warszawski sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Wołodymyra Z. Mężczyzna jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe. Chodzi o podejrzenie sabotażu konstytucyjnego, zniszczenie mienia, a także rurociągu Nord Stream.Po wtorkowym zatrzymaniu mężczyzna został przesłuchany w warszawskiej prokuraturze okręgowej jako poszukiwany ENA. – Przesłuchanie osoby poszukiwanej nie dotyczy kwestii winy ani ustosunkowania się do zarzutów zarzucanych przez stronę niemiecką. My jako strona polska nie oceniamy, czy ktoś jest winny, czy ktoś się przyznał. My oceniamy przesłanki do uruchomienia procedury wydania takiej osoby, w oparciu o przepisy obowiązujące na terenie Polski – wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.Obywatel Ukrainy podejrzewany o wysadzenie Nord Stream aresztowanyWe wtorek sąd zdecydował o zastosowaniu aresztu tymczasowego na najbliższe 7-dni. – Stosowanie tymczasowego aresztu na wstępnym, siedmiodniowym etapie jest niezbędne, ale nie musi skutkować dalszą izolacją ściganego czy też jego wydaniem, jeśli ujawnią się okoliczności przewidziane choćby w art. 607 KPK – powiedziała sędzia Anna Wielgolewska. Zaznaczyła, że takowe wynikają z akt sprawy i były sygnalizowane przez prokuratura.Dodała, że specjalna jednostka na terenie Polski prowadzi w tej sprawie postępowanie. - A zatem może to być przeszkoda do wydania podejrzanego - zaznaczyła.– Na tym etapie postępowania sąd nie ma prawa i nie ocenia kwestii związanych z sytuacja geopolityczną czy też z sabotażem konstytucyjnym – podkreśliła.CZYTAJ TEŻ: CBA zatrzymało działacza Solidarności. Chciał milionów od rybakówO ewentualnym wydaniu Niemcom mężczyzny również będzie decydował sąd, który wcześniej musi zapoznać się z dokumentacją przekazaną przez Niemców. Ma na to 100 dni.Zniszczenie gazociągu Nord Stream. Sprawcy wypłynęli wypożyczonym jachtemDo zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło we wrześniu 2022 roku na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego. Według niemieckiej prokuratury osoby odpowiedzialne za zniszczenia użyły jachtu, który został wynajęty na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości i z pomocą pośredników. Zdaniem śledczych nurkowie przymocowali do nitek rurociągów co najmniej cztery ładunki wybuchowe, a po akcji zostali odebrani przez kierowcę i zawiezieni do Ukrainy.Nikt nie przyznał się dotąd do zniszczenia rurociągów, które odcięły Rosję od lukratywnego europejskiego rynku. O zorganizowanie ataku Moskwa oskarżyła USA i Ukrainę, czemu zarówno Waszyngton, jak i Kijów zaprzeczyły.W sierpniu 2024 roku niemieckie media podały, że prokurator generalny uzyskał pierwszy nakaz aresztowania w tej sprawie. Według ich doniesień chodziło o Ukraińca Wołodymyra Z. Warszawska prokuratura ujawniła, że 46-latek prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą związaną z branżą budowlaną. Ma, wraz z rodziną, stałe miejsce pobytu na terenie Polski.Kim jest Wołodymyr Z.?– Mój klient to osoba, która na stałe przebywa w Polsce, która tutaj ma swoje stałe miejsce pobytu, która pracuje, prowadzi firmę, płaci podatki i przed nikim nigdy się nie ukrywała – przekonywał po niejawnym posiedzeniu sądu adwokat Tymoteusz Paprocki, który reprezentuje Wołodymyra Z.Podkreślił, że jego klient nie przyznaje się do winy i wskazuje, że nie popełnił żadnego przestępstwa na szkodę Niemiec oraz żadnego sabotażu konstytucyjnego, czyli zarzutu, który jest mu przez stronę niemiecką stawiany. – Trudno tłumaczyć się z czegokolwiek, jeżeli się nie popełniło czynów i przestępstwa – stwierdził Paprocki.Na ekstradycję do Niemiec czeka już– zatrzymany w sierpniu koło Rimini w związku z podejrzeniem, że uczestniczył w ataku na gazociągi Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku – Serhij K. Media podawały, że to on był organizatorem ataku, a nie – jak sądzono wcześniej – tylko jednym z koordynatorów.Zobacz także: Drony szpiegują niemiecką infrastrukturę krytyczną. Latają i mierzą