Idzie nowe. Szymon Hołownia szykuje się do odejścia z krajowej polityki, a to oznacza wakat na prestiżowym stanowisku szefa Polski 2050. Wakat, na który ochotę ma wielu i... coraz chętniej o tym mówią. Ryszard Petru, były szef partii Nowoczesna, ogłosił oficjalnie, że będzie ubiegał się o schedę po dotychczasowym przewodniczącym. Ryszard Petru w 2015 roku założył Nowoczesną, która w odbywających się wówczas wyborach parlamentarnych zdobyła 7,6 proc. głosów, wprowadzając 28 posłów do Sejmu i stając się istotnym graczem na centrowo-liberalnej scenie politycznej. Po kilku latach jego ugrupowanie weszło w skład Koalicji Obywatelskiej, a sam Petru stracił przywództwo i mandat. Do polityki wrócił w 2023 roku, startując z list Trzeciej Drogi – sojuszu Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL – i zdobył mandat poselski.Petru chce zastąpić HołownięTeraz ogłasza zamiar przejęcia sterów po Szymonie Hołowni, który ma skupić się na pracy poza rządem i działalności międzynarodowej. „Jestem wdzięczny Szymonowi Hołowni za stworzenie naszego Projektu. Bez Polski 2050 i Trzeciej Drogi nie byłoby zwycięstwa w 2023 roku i Koalicji 15 października” – podkreślił Petru, dodając, że sam był zwolennikiem wejścia Hołowni do rządu w roli wicepremiera.Jak podkreślił, jego celem jest „odzyskanie wyborców, którzy zaufali ugrupowaniu w 2023 roku” i powrót do programowych korzeni Trzeciej Drogi: przedsiębiorczości, zielonej transformacji prowadzonej „ze zdrowym rozsądkiem” i skutecznej polityki społecznej. Faworytem do przejęcia schedy po Hołowni nie jest jednak Petru, lecz Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która ma zresztą niebawem objąć urząd wicepremiera w rządzie Donalda Tuska.