Wprowadził radykalne zmiany. W wieku 101 lat zmarł w Salt Lake City Russell M. Nelson Sr. – przewodniczący Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormonów). W ciągu ponad ośmiu lat sprawowania urzędu wprowadził daleko idące zmiany w swym Kościele, a na wielu płaszczyznach podejmował działania pionierskie. Wiadomość o jego śmierci w dniu 27 września potwierdziła wspólnota mormońska.Nelson był najstarszym urzędującym przywódcą Kościoła i był czczony jako prorok. Przypisuje mu się wprowadzenie radykalnych zmian politycznych w ostatniej dekadzie swojego życia.Dr Nelson, który był z wykształcenia chirurgiem, został powołany na apostoła Kościoła w 1984 roku, a w 2018 roku został jego prezesem. Odwiedził 32 kraje i terytoria USA oraz ogłosił otwarcie 200 nowych świątyń – podaje BBC.W 2019 roku kościół pod kierownictwem dr. Nelsona wykonał zaskakujący ruch, zobowiązując się do wycofania polityki anty-LGBT wprowadzonej w 2015 roku, która według doniesień doprowadziła do tego, że 1500 osób opuściło kościół na znak protestu.Stwierdził też, że nie będzie zabraniać chrztu dzieciom par tej samej płci i że małżeństwa par tej samej płci nie będą traktowane jako przestępstwo skutkujące wykluczeniem ze wspólnoty.Pod przywództwem dr. Nelsona kościół zerwał również długotrwałe powiązania ze stowarzyszeniem Boy Scouts of America, aby skupić się na tworzeniu własnych programów dla młodzieży, a także rozpoczął kampanię na rzecz wyeliminowania nazw, takich jak „mormon”, używanych do określania tej wiary. Termin ten jest jednak nadal używany w nazwie pisma świętego tej wiary – Księgi Mormona.Zanim został prezydentem, dr Nelson był członkiem zespołu, który opracował maszynę wspomagającą operację na otwartym sercu. W wieku 31 lat został pierwszą osobą, która wykonała ten zabieg w stanie Utah.Zmarł niecały miesiąc po swoich 101. urodzinach. Pozostawił żonę Wendy i ośmioro z dziesięciorga dzieci.Czytaj też: Powrót dwóch obowiązkowych lekcji religii niewykluczony. Sejm zdecydowałDziałalność głowy kościoła Zmarły prezydent intensywnie rozwijał globalną obecność Kościoła, skupiając się m.in. na budowie świątyń. Gdy obejmował urząd, było ich 159. Pod koniec jego prezydentury działały już co najmniej 194, a dalszych 185 było w planach lub w budowie. W odróżnieniu od swoich poprzedników Nelson wielokrotnie poruszał problem rasizmu w Stanach Zjednoczonych, a Kościół nawiązał współpracę z Krajowym Stowarzyszeniem na rzecz Popierania Ludności Kolorowej, przekazując na jej konto w 2020 r. 10 milionów dolarów. Wspierał też różnorodność w najwyższym kierownictwie Kościoła, powołując do Kworum pierwszych w historii nie białych członków. 9 marca 2019 jako pierwszy prezydent swego Kościoła spotkał się z papieżem Franciszkiem w Watykanie.Wprowadził również zmiany o charakterze praktycznym – skrócił czas nabożeństw z trzech do dwóch godzin, a także rozpoczął gruntowną renowację Świątyni w Salt Lake City, co wywołało kontrowersje z powodu usunięcia historycznych fresków. Podjął też energiczną walkę z przestępstwami seksualnymi w Kościele zarówno wobec dzieci i młodzieży, jak i kobiet.Był nazywany „liderem-ryzykantem”, który sprowadził tradycję do istoty wiary. Jego decyzje wzbudzały zarówno podziw, jak i krytykę – ze strony liberałów i konserwatystów. Podczas pandemii Covid-19 spotkał się z oporem części wiernych za zamykanie kościołów i promowanie masek oraz szczepień.Jego następcą zostanie prawnik Dallin H. Oaks – również 93-letni w chwili wyboru przewodniczący Kworum Dwunastu Apostołów.Prezydent USA Donald Trump złożył hołd doktorowi Nelsonowi, pisząc na portalu Truth Social, że był on „bystry i zaangażowany w służbę aż do samego końca”.„Russell miał niezwykłe życie, był pionierem w dziedzinie ratujących życie technik chirurgii serca i, oczywiście, pełnił posługę przez wiele dekad” – napisał Trump. „Był lekarzem, dosłownie i duchowo, i będzie go bardzo brakowało!” – dodał. Czytaj też: „Dziś koniec świata”. Panika, wyprzedaż majątków i proroctwo pastora