Internauci byli bezlitośni. Tina Turner – jedna z największych ikon muzyki została upamiętniona w miejscu swoich narodzin. W miasteczku Brownsville w stanie Tennessee stanął jej pomnik. Ponad trzymetrowy posąg od momentu odsłonięcia budzi kontrowersje. Komentujący chwalą inicjatywę, jednak efekt końcowy nie wszystkim przypadł do gustu. Odsłonięcie posągu było częścią obchodów 10. dorocznych Dni Dziedzictwa Tiny Turner, podczas których fani z całego świata celebrują życie i twórczość piosenkarki.Ponad trzymetrowy pomnik Tiny Turner stanął w parku w Brownsville, niedaleko liceum, do którego uczęszczała piosenkarka. Odlaną z brązu statuę zaprojektował rzeźbiarz Fred Ajanogha, który, jak opisuje Billboard, starał się uchwycić jej sceniczny ruch, charakterystyczny sposób trzymania mikrofonu i bujną fryzurę, którą artysta porównał do „lwiej grzywy”.Wykonanie posągu było możliwe dzięki wsparciu około 50 darczyńców, w tym Ford Motor Co., który przekazał na ten cel 150 tys. dolarów (ponad pół miliona zł). „Chcemy zachować historię i przekazać ją naszej młodzieży. Kiedy nas zabraknie, pomniki, takie jak ten, będą przypominały im, że Tina Turner była częścią tej społeczności. Chcemy, by młodzi ludzie pamiętali, że mogą osiągnąć wszystko, że mogą się rozwijać” – przekazała w rozmowie z kanałem telewizyjnym WBBJ 7 Marianne Dunavant, menedżerka ds. kontaktów ze społecznością w Ford Motor Company. Fala krytyki w internecieChoć inicjatywa uczczenia artystki spotkała się z powszechną aprobatą, sama statua wzbudziła kontrowersje. Gdy portal ABC News opublikował na platformie X zdjęcie posągu, ten szybko i bezlitośnie został oceniony przez internautów. Komentujący wytknęli przede wszystkim wyraźny brak podobieństwa do ośmiokrotnej laureatki Grammy. „Uwielbiam Tinę Turner, ale to nie ona” – napisał jeden z internautów. Inna osoba zauważa, że wykonywanie brzydkich posągów powinno być zakazane, a rzeźbę Turner należy wykonać jeszcze raz.Czytaj też: Wiadomo, kto wystąpi w Super Bowl 2026. Fenomen na skalę światową