Telefony od Apple są bardzo popularne na Ukrainie. W piątek na polsko-ukraińskim przejściu granicznym Medyka-Szeginie, ukraińscy celnicy odkryli próbę przemytu 188 iPhone’ów. Taka kontrabanda nie dziwi, bo zdaniem „Ukraińskiej Prawdy”, ponad 70 proc. przemycanego na Ukrainę sprzętu elektronicznego to produkty koncernu Apple. W dodatku tylko co piąty iPhone trafia tam legalną drogą. W piątek 26 września, ukraińscy celnicy na przejściu granicznym Medyka-Szeginie skontrolowali rodaka wjeżdżającego do ojczyzny mikrobusem. Okazało się, że mężczyzna przemycał w kole zapasowym, aż 188 sztuk telefonu iPhone 14 o wartości 4 mln hrywien (352 tys. zł). Portal „Ukraińska Prawda” w swoim dodatku „Ekonomiczna Prawda” ujawnia, że taki przemyt to na Ukrainie norma. „IPhone’y stanowią ponad 70 proc. całej przemycanej elektroniki importowanej na Ukrainę. Co więcej, tylko co piąty iPhone jest importowany oficjalnie, z opłaconymi cłami i podatkami, w liczbach bezwzględnych jest to 200-250 tysięcy sztuk rocznie. Reszta urządzeń trafia na Ukrainę nieoficjalnymi kanałami” – czytamy w artykule w „EP”. Według dyrektora generalnego sieci Comfy Igora Khyzhnyaka, szara strefa sprzętu elektronicznego na Ukrainie może osiągnąć wartość 58 mld hrywien (5,1 mld zł) w 2025 roku. Ponieważ aż 78 proc. iPhone’ów jest sprzedawanych bez cła i podatku, straty budżetowe z tytułu samego niepobranego podatku VAT wynoszą około 12 mld hrywien (ponad miliard złotych). W 2024 roku na Ukrainie sprzedano około miliona iPhone’ów, z których zdecydowana większość trafiła do kraju nielegalnie. Według kilku rozmówców „EP”, sytuacja na rynku zaczęła się pogarszać po pełnoskalowej inwazji Rosji. Czytaj także: Apple ratuje się przed cłami. Pięć samolotów z iPhone'ami lądowało w USA