Najmłodszy miał 16 lat. Blisko stu kiboli związanych z Lechem Poznań i ŁKS-em szykowało się na ustawkę przy jednej z opuszczonych stacji benzynowych w powiecie zgierskim w woj. łódzkim. Do bijatyki nie doszło dzięki akcji policji, która pojawiła się na miejscu. Najmłodszy z kiboli miał 16, a najstarszy – 50 lat. Wszyscy twierdzili, że spotkali się na rozgrzewce przedmeczowej. Środowisko piłkarskich kiboli jest dobrze rozpracowane przez specjalne policyjne komórki zajmujące się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców. Tym razem „łowcy kiboli” z łódzkiej komendy wojewódzkiej we współpracy z kolegami z Poznania, dowiedzieli się, że duża grupa bandyckich ekip Lecha Poznań i ŁKS Łódź szykuje się w środę 24 września, do ustawki. Kibole zgromadzili się na terenie jednej z dróg krajowych w powiecie zgierskim, w rejonie opuszczonej stacji benzynowej. Teren był odludny, z dala od zamieszkanych zabudowań i uczęszczanych tras. Idealny do „ustawki”. – Obserwacja i szybkie działanie pozwoliły na potwierdzenie tych informacji i natychmiastowe podjęcie interwencji. Na miejscu policjanci zauważyli dużą grupę mężczyzn, ubranych w odzież sportową w trakcie tzw. rozgrzewki. Wszystko wskazywało na to, że mężczyźni przygotowywali się do konfrontacji fizycznej i czekali na drugą grupę, z którą mieli się zmierzyć – wyjaśnia nadkom. Aneta Sobieraj, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Czytaj także: „Ustawki to nie sport”. Socjolog o konsekwencjach i głodzie adrenaliny Jak się tłumaczyli? Na miejsce wysłano funkcjonariuszy oddziałów prewencji oraz funkcjonariuszy z wydziałów „antykibolskich”. Na widok nadjeżdżających radiowozów, pseudokibice rzucili się do ucieczki. Jednak większość z nich została szybko zatrzymana. Podczas działań wylegitymowano 95 mężczyzn w wieku od 16 do 50 lat. Wielu z nich przewija się w s prawach dotyczących przestępczości pseudokibiców. – Mężczyźni twierdzili, że zmierzają na mecz, jednak nie potrafili logicznie wyjaśnić, dlaczego zatrzymali się właśnie w tym odludnym miejscu i dlaczego, rzekomo będąc w podróży, postanowili przeprowadzić wspólną „rozgrzewkę” w odzieży sportowej – dodaje nadkom. Aneta Sobieraj. „Ustawki” pseudokibiców to nielegalne i niezwykle niebezpieczne bójki, podczas których dochodzi do brutalnych starć pomiędzy rywalizującymi grupami ekip drużyn piłkarskich. Biorą w nich udział kibole, regularnie ćwiczący sztuki walki. Na miejscu nie ma zaplecza medycznego, a zdarza się, że niektórzy walczą tzw. sprzętem np. maczetami czy młotkami. W przeszłości dochodziło do sytuacji, w których uczestnicy takich konfrontacji trafiali do szpitali z ciężkimi obrażeniami ciała. Zdarzały się również przypadki, w których ofiary ustawki poniosły śmierć. Czytaj także: „Co 20 zatrzymany kibol idzie na współpracę. Głównie z wierchuszki gangu”