Po spotkaniu w Białym Domu. – On zna się na sfałszowanych wyborach lepiej niż ktokolwiek inny – wypalił Donald Trump po spotkaniu z przywódcą Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Słowa te wywołały niemałą konsternację i zapewne niemile zaskoczyły gościa z Ankary. Trump powiedział na spotkaniu w Białym Domu, że najlepsze, co Turcja mogłaby zrobić, by przyczynić się do zakończenia wojny w Ukrainie, to zaprzestanie kupowania ropy i gazu od Rosji.Ciekawe rzeczy działy się także podczas wspólnej konferencji prasowej, która rozpoczęła się od żartu Donalda Trumpa dotyczącego „sfałszowanych wyborów” USA w 2020 roku. W swojej wypowiedzi prezydent podkreślił dobre relacje z Recepem Tayyipem Erdoganem.Trump zaskoczył Erdogana– To przyjemność spotkać się z prezydentem Turcji. Przyjaźnimy się od dawna, nawet przez cztery lata, kiedy to, jak się okazało, niesłusznie przebywałem na wygnaniu w wyniku sfałszowanych wyborów – oznajmił Trump.Najciekawsze miało jednak dopiero nastąpić. – Erdogan wie o sfałszowanych wyborach lepiej niż ktokolwiek inny, ale kiedy byłem na wygnaniu, wciąż byliśmy przyjaciółmi – powiedział nieoczekiwanie prezydent USA. Słowa prezydenta przykuły uwagę opinii publicznej. Na portalach społecznościowych zaczęto analizować jego wypowiedź. Użytkownicy serwisów internetowych nie byli przekonani co do prawdziwości wypowiedzi: „Nie jestem pewny, o co mu chodzi” – skomentował jeden z internautów. CZYTAJ TEŻ: Trump zapewnia: Izrael nie zaanektuje Zachodniego Brzegu Jordanu„Fałszowanie wyborów” nie było pustym stwierdzeniem W swojej wypowiedzi Trump nawiązał do oskarżeń dotyczących fałszowania wyborów w Turcji, które pojawiały się w mediach dwa lata temu. Portal Cornell University oszacował ingerencję w wybory z 2023 roku. Z analizy wynika, że zauważalna była zawyżona liczba głosów – rzecz jasna na korzyść Erdogana – oraz frekwencja.Wizyta w Białym Domu była pierwszym oficjalnym wystąpieniem Erdogana w Gabinecie Owalnym od 2019 roku. Agencja AP zauważa, że amerykańscy urzędnicy są nastawieni sceptycznie do prezydenta Turcji. Prowadzona przez niego polityka budzi zaniepokojenie. Od 2003 roku Erdogan uwięził setki dziennikarzy, czy nakazał aresztowania lidera opozycji Ekrema Imamoglu.