Atakuje też Izrael. Podczas obrad ministrów spraw zagranicznych G20 w Nowym Jorku Siergiej Ławrow ostro zaatakował Zachód, zarzucając NATO i Unii Europejskiej wypowiedzenie „prawdziwej wojny” Rosji poprzez konflikt na Ukrainie. Jego zdaniem sojusznicy nie ograniczają się już do wspierania Kijowa, lecz sami bezpośrednio uczestniczą w działaniach wymierzonych w Moskwę. Ławrow stwierdził, że ignorowanie prawa międzynarodowego jest „wyrazem neokolonialnych ambicji”, które prowadzą do „wzrostu globalnej niestabilności”. Jego zdaniem właśnie taka postawa Zachodu odpowiada za eskalację licznych regionalnych konfliktów.Rosyjski propagandzista podkreślił, że sytuacja na Ukrainie to tylko „jedno z wielu pól, na których widać straszliwe konsekwencje polityki Zachodu”.Ławrow o IzraeluRosyjski minister odniósł się również do wydarzeń na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Strefie Gazy. Nazwał tamtejszą sytuację bezprecedensową katastrofą humanitarną, wskazując, że zginęło już 65 tysięcy osób, a niektóre szacunki mówią o nawet dziesięciokrotnie wyższej liczbie ofiar.Podkreślił, że w takich warunkach „żaden z sąsiadów Izraela nie może czuć się bezpiecznie”.Zobacz także: Rosyjski samolot szpiegowski nad Bałtykiem. Niemcy poderwali myśliwce