ABW czeka na informacje. Pion ochrony informacji niejawnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapytał prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego o tematykę, uprawnienia uczestników i klauzulę wrześniowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego – przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Zapytanie zostało przesłane BBN w czwartek przed tygodniem. ABW obecnie czeka na odpowiedź. Dobrzyński poinformował o tym dziennikarzy podczas spotkania w Sejmie. ABW zapytała, jaka klauzula była nadana temu posiedzeniu, jakie tematy były tam poruszane i czy osoby, które były na tym spotkaniu miały dostęp do informacji niejawnych i odpowiednie przeszkolenie.Wcześniej w porannym wywiadzie dla Jedynki Polskiego Radia minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego będzie wyjaśniać udział w zastrzeżonym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, który nie ma dostępu do informacji niejawnych.Służby czekają na odpowiedź Dobrzyński powiedział dziennikarzom, że odpowiedź z prezydenckiego biura jeszcze nie nadeszła i funkcjonariusze ABW czekają na te informacje.– Jeszcze raz powtórzę, żeby już raz na zawsze, przekreślić wszelkiego rodzaju spekulacje – zgodnie z zasadami, zgodnie z obowiązującym prawem pan Sławomir Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych. Proszę to zapamiętać, więcej mam nadzieję, że tego nie będę powtarzał – powiedział Dobrzyński.– Jeśli więc obecność tego pana była na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa warto wyjaśnić też, czy miał w tym momencie prawo tam przebywać czy też nie, po to żeby było polskie prawo przestrzegane – stwierdził.– Tam mogą być tylko osoby, które spełniają odpowiednie standardy, które gwarantują, że ta informacja niejawna nie dostanie się na zewnątrz – dodał.Zaprzeczył, że działania ABW w tej sprawie mogą mieć charakter polityczny. – Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego to nie jest instytucja polityczna. Tam nie ma polityków. Tam są fachowcy, którzy dbają o bezpieczeństwo nasze wspólne, nas wszystkich, Polaków – zapewnił.Czytaj też: Były szef BBN o Cenckiewiczu. Padły zaskakujące słowaW poniedziałek również minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek pytany o tę sprawę przypomniał, że prawo łamie ten, który zapoznaje się z tajnymi dokumentami bez dopuszczenia do tajemnic, ale także ten, który je takiej osobie udostępnia.Kontrowersje wokół dostępu do informacji niejawnychW lipcu 2024 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego cofnęła Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do dokumentów niejawnych. Sprawa po skardze Cenckiewicza trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w czerwcu 2025 r. tę decyzję SKW uchylił. 5 sierpnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków WSA.Rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz we wrześniu stwierdził, że Cenckiewicz w związku z czerwcowym postanowieniem warszawskiego sądu ma ważne poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich informacji niejawnych i zadeklarował, że jest to oficjalne stanowisko Kancelarii Prezydenta.Czytaj też: Trwa spór o uprawnienia szefa BBN. „Utracił poświadczenie bezpieczeństwa”