Apel o twardą postawę. Litwa pozytywnie ocenia wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Jednak według doradcy prezydenta Litwy ds. bezpieczeństwa, Deividasa Matulionisa, realizacja takiego scenariusza nie jest tak prosta, jak się to na pierwszy rzut oka wydaje. – Dobrze usłyszeć takie jasne, zdecydowane oświadczenia, które powinny zniechęcić Rosję do naruszania przestrzeni powietrznej, ale proces ten nie jest tak prosty, jak można sobie wyobrazić: że samolot wlatuje i rakieta jest natychmiast wystrzeliwana – powiedział Matulionis dziennikarzom.„NATO też może podjąć działania”Podkreślił, że decyzja o zestrzeleniu obiektu wlatującego w przestrzeń powietrzną jakiegoś kraju leży w kompetencji władz tego kraju. – NATO też może podjąć działania, jeśli jest przekonane, że istnieje zagrożenie – dodał.Jak zaznaczył, w ostatnich latach doszło do kilkudziesięciu przypadków naruszenia przestrzeni powietrznej nie tylko Litwy, ale też innych państw regionu.– Może to nie jest na Litwie popularne, ale istotne jest także powstrzymywanie eskalacji – dodał.Trump twierdząco odpowiedział we wtorek na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Dopytywany, czy USA wsparłyby w tym sojuszników, powiedział: – Zależy od okoliczności, ale jesteśmy bardzo mocni w sprawie NATO.Czytaj też: Szef MON uspokaja. „Mamy kilka ofert dotyczących zakupu okrętów podwodnych”