„Nie sądzę, że tak będzie”. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział telewizji Fox News, że nie uważa, by wojna w Ukrainie szybko się zakończyła. Zapowiedział też, że Ankara będzie negocjować z USA w sprawie samolotów F-35 i F-16. Przywódca Turcji został zapytany przez dziennikarza o to, jaka powinna być reakcja NATO na wtargnięcie rosyjskich dronów i samolotów wojskowych w przestrzeń powietrzną Polski, Estonii i innych krajów sojuszniczych. Erdogan odpowiedział, że Sojusz mógłby zastosować „turecki model”.Erdogan: Nie sądzę, aby wojna na Ukrainie szybko się zakończyła– Myślę, że NATO powinno zastosować model, który wykorzystujemy zarówno z Rosją, jak i z Ukrainą. Wypracowaliśmy model pokojowy i myślę, że to by się im przydało – dodał.Zaznaczył, że rosyjskie straty osobowe znacząco wzrastają, a Ukraina nie może konkurować z Rosją pod względem gospodarczym. – Ale musimy też spojrzeć na to, że Europa ją wspiera. Nie sądzę, że Europa będzie zawsze utrzymywać swoją gospodarczą pomoc dla Ukrainy – uznał Erdogan. Zaznaczył, że obecnie tego wsparcia brakuje i z tego powodu Ukraina cierpi. – Mamy nadzieję, że to wsparcie będzie kontynuowane. Jednocześnie nie wiem, jak długo USA będą przekazywać swoje wsparcie. Nie mogę tego oszacowywać – zaznaczył Erdogan, który przebywa w USA.Zobacz także: Gdzie odbędą się rozmowy pokojowe? Erdogan zaprasza do siebiePytany o to, czy uważa, że wojna zakończy się wkrótce, oznajmił: „Nie sądzę naprawdę, że tak będzie”.Erdogan: W Strefie Gazy trwa ludobójstwo Powtórzył też, że w Strefie Gazy trwa ludobójstwo, za które odpowiada premier Izraela Benjamin Netanjahu. Oświadczył, że nie uważa Hamasu za organizację terrorystyczną, lecz za ruch oporu.Zapowiedział też, że Turcja będzie negocjować z USA w sprawie samolotów F-35 i F-16. W czwartek Erdogan ma spotkać się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.Pierwotnie Turcja była jednym z głównych krajów zaangażowanych w produkcję myśliwca F-35, wytwarzając ok. 900 części do samolotu, lecz została z niego wykluczona w 2019 r., gdy zdecydowała się na zakup rosyjskich systemów obrony powietrznej. Według Waszyngtonu posiadanie ich narażało myśliwce na ryzyko. Od tego czasu Ankara starała się o zakup i modernizację myśliwców F-16, na co uzyskała zgodę Kongresu i Departamentu Stanu USA tuż po ratyfikacji akcesji Szwecji do NATO.