Służby wykryły agenta. Trzęsienie ziemi w austriackim gigancie naftowo-gazowym OMV. Firma zwolniła dyrektora wykonawczego w związku z podejrzanymi, że szpieguje dla Rosji. Austriacki koncern OMV zajmuje się handlem ropą naftową, gazem i chemikaliami. Grupa niespodziewanie podjęła decyzję o zwolnieniu dyrektora wykonawczego w związku z podejrzeniem, że mężczyzna szpieguje dla Rosji.Portal „profil.at”, który przeprowadził śledztwo w tej sprawie podaje, że były dyrektor zwrócił na siebie uwagę służb licznymi spotkaniami z rosyjskim dyplomatą, który już wcześniej był podejrzewany o współpracę z rosyjskim wywiadem (FSB). Rosjanin został wezwany do austriackiego resortu spraw zagranicznych, by złożył wyjaśnienia. Współpraca obu mężczyzn była monitorowana przez kilka ostatnich miesięcy.Zobacz także: Portal dla przyszłych szpiegów. MI6 rekrutuje w darknecie przeciwko RosjiKrytyczny dla rosyjskiego wywiadu?Jak zauważa „profil.at” wybranie jako kontakt dyrektora wykonawczego OMV ma dla Rosji duże znacznie. Firma jest jednym z największych przedsiębiorstw zajmujących się sektorem energetycznym w Austrii. Dodatkowo, postawiono na długoletniego pracownika, któremu ufały władze firmy.Według tych samych ustaleń, dyrektor był odpowiedzialny za fuzję o wartości 1 mld euro z dwoma spółkami zależnymi firmy w Abu Zabi. Zgodnie z wynikami dziennikarskiego śledztwa to właśnie informacje dotyczące połączenia firm najbardziej interesowały rosyjski wywiad.Szpiedzy w Europie Środkowo-WschodniejW ostatnim czasie europejskie służby wyłapują coraz więcej rosyjskich i białoruskich szpiegów. Niedawna akcja rumuńskiego, węgierskiego, polskiego i czeskiego kontrwywiadu ujawniła białoruską siatkę szpiegowską. W wyniku śledztwa wydalono białoruskiego dyplomatę z Czech i jednego z Polski.Zobacz też: Najpierw Czesi, teraz my. Białoruski agent w rękach ABW