Walka o strefę medalową. Po pewnej wygranej z Kanadą w 1/8 finału mistrzostw świata, czas na nieco trudniejszą przeszkodę. W walce o strefę medalową Biało-Czerwoni zmierzą się z jedną z największych rewelacji turnieju: reprezentacją Turcji. To, że Polska idzie przez turniej jak burza, to żadna niespodzianka. Biało-Czerwoni to aktualni mistrzowie świata i wicemistrzowie olimpijscy. Do Filipin lecieli w roli faworytów i – zgodnie z oczekiwaniami – nie przegrali jeszcze meczu.Ale że nie przegrali go jeszcze Turcy, mając w grupie m.in. Kanadę czy Japonię, to już spore zaskoczenie. Wrażenie zrobiła zwłaszcza gładka wygrana z przedstawicielami Kraju Kwitnącej Wiśni (3:0) w pierwszej serii gier. W 1/8 finału podopieczni Slobodana Kovaca, byłego szkoleniowca m.in. Skry Bełchatów, zmierzyli się z Holendrami. Ci, występujący na Filipinach bez swojej największej gwiazdy, słynnego Nimira, zdolni byli do wygrania tylko pierwszego seta. W trzech kolejnych musieli ustąpić lepiej dysponowanym rywalom.Kiedy mecz Polska - Turcja na MŚ? A wobec wygranej Polski z Kanadą (3:1), to właśnie Biało-Czerwonych z Turcją los skojarzył w ćwierćfinale.Mecz zaplanowano na środę, 24 września, o godz. 14:00 czasu polskiego. W półfinale, choć nie warto wybiegać tak mocno w przyszłość, czeka ktoś z czwórki Włochy/Argentyna/Belgia/Finlandia.