Zaskoczenie dla fanów. Dobre wieści dla fanów kabaretu Hrabi. Członkowie grupy zdecydowali, że będą kontynuować działalność. Jeszcze w tym roku kabaret ma wrócić na scenę. Losy zespołu ważyły się po śmierci Joanny Kołaczkowskiej. „Chcemy dalej robić to, co kochamy i co najlepiej nam wychodzi” – napisali artyści. Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025. Aktorka chorowała na nowotwór mózgu. Po jej śmierci przyszłość kabaretu Hrabi stanęła pod znakiem zapytania. Kołaczkowska kilka lat temu zdradziła w wywiadzie, że członkowie grupy rozmawiali już o tym, co się stanie z zespołem, jeśli ktoś z nich umrze. Artystka usłyszała od kolegów, że jej odejście oznaczałoby koniec grupy, jednak ona wskazała kolegom dwie osoby, które – jej zdaniem – powinny zająć jej miejsce.Kabaret Hrabi poinformował, że będzie kontynuować działalność w trzyosobowym składzie, a w najbliższych miesiącach wróci do występów. Artystom na scenie będą towarzyszyć goście specjalni.Kabaret Hrabi zapowiedział kolejne występy i nowy program w 2026 roku„My – trzej osieroceni hrabiacy – pragniemy dalej dzielić się z Wami energią, śmiechem i wzruszeniem. Chcemy dalej robić to, co kochamy i co najlepiej nam wychodzi. Wraz z nowym rokiem planujemy premierę zupełnie nowego programu. Myślę, że uda się nam Was zaskoczyć” – napisali kabareciarze na swoim profilu na Facebooku.Artyści podziękowali przy okazji za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia. „To właśnie one dodały nam odwagi, poczucia sensu i pewności, że na nas czekacie. Że warto. I że Aśka by tego chciała” – dodali.„Często rozmawialiśmy o tym jeszcze przed tym tragicznym zdarzeniem – o tym, że scena jest miejscem spotkania, że warto kontynuować, że publiczność jest dla nas drugim domem. I czujemy, że Aśka jest z nami. Wspiera nas – jak wtedy, po naszej hrabiowej górskiej wędrówce, gdy po zamówieniu taksówki niespodziewanie przyjechał po nas taxibus 'Pączek'. To Aśki robota” – podsumowali członkowie kabaretu Hrabi.CZYTAJ TEŻ: Koncertowa jesień. Te polskie gwiazdy zagrają w najbliższych miesiącach