„Będziemy pomagać po wojnie”. Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie – powiedział prezydent USA Donald Trump w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Fox News, odnosząc się do tego, że Stany Zjednoczone nie wesprą Polski dodatkowymi siłami powietrznymi. ARTYKUŁ ZAKTUALIZOWANY TUDonald Trump odniósł się do wtargnięcia 21 rosyjskich dronów do Polski w zeszłym tygodniu, podczas wywiadu z Fox News w rezydencji brytyjskiego premiera Chequers. – Wiesz, po prostu nie mogę skomentować czy to była pomyłka, czy nie. Nie powinno ich tam być, bądźmy szczerzy. Ale podobno zostały wyłączone. Wiesz, dzisiaj można wyłączać drony. Świetnym sposobem ataku na drona jest wyłączenie go, a one spadają wszędzie. Więc miejmy nadzieję, że tak było – powiedział Trump. Ponownie wyraził przy tym swoje rozczarowanie postawą Władimira Putina i przyznał, że myślał, że rozwiązanie konfliktu w Ukrainie będzie łatwiejsze ze względu na jego stosunki z rosyjskim przywódcą. Pytany o to, czy w świetle dodatkowych sił obrony powietrznej, wysłanych do Polski przez Wielką Brytanię i innych sojuszników, Ameryka zrobi to samo, rozwiał wątpliwości. – Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie – stwierdził amerykański przywódca. Na początku września Amerykański prezydent podczas spotkania z prezydentem Karolem Nawrockim, zadeklarował, że USA nie zamierzają zmniejszyć liczby wojskowego personelu, a jeśli już, to mogą „umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą”. Czytaj także: Sukces wizyty Karola Nawrockiego w Białym Domu? „Ważne słowa” Apel do państw europejskich i NATOTrump ponownie wyraził przekonanie, że gdyby on był prezydentem w 2022 r., do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło. Ponowił też swój apel do państw europejskich i NATO o zaprzestanie kupowania ropy naftowej z Rosji.– Jestem bardzo rozczarowany, gdy mówią o sankcjach. Nie mam nic przeciwko sankcjom, ale kiedy mówię o sankcjach i ludzie kupują ropę od Rosji, to nie powinni jej kupować. To zupełnie zmienia sytuację – mówił Trump. Dodał, że gdyby Europa nałożyła na Chiny „sankcje lub cła, jakkolwiek to nazwiemy”, to Pekin wymusiłby na Moskwie zakończenie wojny.– Ja też bym coś zrobił, ale jeszcze raz: nie może być tak, że Europa kupuje ropę od Rosji, a ja gniewam się na Chiny za to, że robią to samo – zaznaczył Trump.Odpowiadając jednak na sugestię, że głównymi nabywcami rosyjskiej ropy naftowej są Węgry i Słowacja, Trump odparł, że w ich przypadku „można to w pewien sposób zrozumieć, bo oni mają bliskie relacje” z Rosją.– Ale chodzi też o inne kraje i po prostu nie można tego robić – dodał.Węgry i Słowacja są jedynymi państwami UE, które importują rosyjską ropę bezpośrednio rurociągiem Przyjaźń, zaś spośród krajów NATO głównym importerem tego surowca jest Turcja. Inne państwa europejskie, m.in. Francja, Belgia, czy Hiszpania, wciąż kupują jednak rosyjski gaz.Czytaj też: Litwa zakończyła demontaż linii energetycznych na granicy z Królewcem