Plany resortu sprawiedliwości. Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział, że wśród priorytetowych projektów ustaw opracowywanych przez resort znajdują się regulacje dotyczące praworządności, Krajowej Rady Sądownictwa, samorządu sędziowskiego oraz powrotu sędziów ze stanu spoczynku do orzekania. Jak podkreślił, dobrowolne wydłużenie pracy sędziów ma być odpowiedzią na kryzys kadrowy w sądach.– Obecnie nie ma legalnej KRS ani wystarczającej liczby etatów w sądach. Projekt, który przygotowujemy, pozwoli sędziom w stanie spoczynku wrócić do orzekania, tak aby obywatele nie cierpieli z powodu przewlekłości postępowań – zaznaczył Żurek.Rozdział funkcji ministra i prokuratoraCykl konferencji ma przedstawiać zarówno działania ministra sprawiedliwości jak i prokuratora generalnego.– Jak państwo wiecie, te dwie funkcje są nadal połączone, będziemy zmierzać w tym kierunku, żeby je rozdzielić. Natomiast na razie chcemy maksymalnie zrobić dużo, żeby obie instytucje były uzdrawiane i żebyśmy mogli pokazywać państwu te nasze działania – powiedział Waldemar Żurek.Zespół prokuratorów weźmie pod lupę neosędziówPowstanie też zespół czterech prokuratorów ds. działania neosędziów w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym – poinformował minister sprawiedliwości. Przekazał też, że jego resort złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące „neoKRS”. – Wydaje mi się, że może już za dwa tygodnie poinformuję, kiedy pierwszy raz członkowie zespołu pojawią się w Sądzie Najwyższym w sprawach z udziałem neosędziów. Tam, gdzie neosędziowie wychodzą na wokandę. Tak, żeby już nie było wątpliwości, że ktoś, kto wyjdzie i powie, że on nie wiedział, że takie jest orzecznictwo, że taka jest konstytucja – zapowiedział Żurek. Pozwy regresowe. Minister Żurek wyjaśniaMinister poinformował też, że resort prowadzi rozmowy z Prokuratorią Generalną RP w sprawie pozwów regresowych wobec tzw. neosędziów w Sądzie Najwyższym. Wskazał, że osoby powołane w wadliwej procedurze – zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądów europejskich i legalnych składów SN – „nie tworzą sądu”, a mimo to orzekają i generują dla państwa ryzyko odszkodowawcze, m.in. przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.Ocenił też, że mechanizm regresu jest prosty i skuteczny.– Jeżeli funkcjonariusz publiczny czy też każda inna osoba ze swojej winy spowoduje szkodę, to ten, kto zapłacił za tę szkodę, ma prawo dochodzić w tzw. regresie tych środków. Dla mnie to jest sytuacja zupełnie nieakceptowalna, kiedy budżet państwa, czyli wszyscy państwo (...), którzy płacą podatki w naszym kraju, musi wypłacać odszkodowania za wyroki ETPCz za tylko uczestnictwo na sali rozpraw po siedzeniu – mówił Żurek.Zobacz także: Ubierają togi, będą płacić. Minister Żurek o skutkach wyroku TSUE