Ogień widać było nawet z sąsiednich miast. Około 30 zastępów straży walczyło z ogniem w Czeladzi na Śląsku. Zapaliła się tam hala firmy produkującej pompy ciepła. Służby i lokalne władze apelowały, żeby nie zbliżać się do miejsca pożaru, a nawet nie otwierać okien w domach. Ogień został opanowany. Pożar wybuchł wieczorem przy ulicy Rzemieślniczej w Czeladzi.– To firma zajmująca się produkcją pomp ciepła. Orientacyjne wymiary hali produkcyjnej to 65 metrów na 15 metrów, z czego wydzielona jest część administracyjna, ok. 8 metrów na 15 metrów – powiedział rzecznik komendy powiatowej PSP w Będzinie mł. asp. Paweł Wolny. Jak zaznaczył, nie było zagrożenia przeniesienia się ognia na inne budynki w okolicy, w tym mieszkalne. – Natomiast zalecamy niezbliżanie się do terenu objętego działaniami – dodał Wolny.Pożar hali produkcyjnej w Czeladzi. Ucierpiał jeden ze strażaków„Uwaga mieszkańcy Piasków, szczególnie rejonu ulic Wincentego Pola i Elizy Orzeszkowej oraz pobliskich ulic, przy ulicy Rzemieślniczej pali się hala produkcyjna. Zamykajcie okna, bo nie wiadomo dokładnie, co w palącej się hali płonie. Na miejscu jest wiele jednostek Straży Pożarnej i strażacy usiłują ugasić pożar” – apelował w mediach społecznościowych burmistrz miasta Zbigniew Szaleniec. Na tę chwilę nie ma zagrożenia.Podczas akcji ucierpiał jeden ze strażaków, który doznał urazu ręki. Na szczęście nie są to groźne obrażenia.Strażacy opanowali ogień. Na miejscu pojawiła się również jednostka zajmująca się badaniami powietrza. Specjaliści monitorowali jego jakość.CZYTAJ TEŻ: Dron nad budynkami rządowymi. „Pierwszy taki przypadek”