Tymczasowo zamknięto niektóre ulice. Intensywne opady deszczu spowodowały poważne podtopienia w śląskich Mysłowicach. Wylała rzeka Przemsza, zalewając plac zabaw oraz część osiedlowej infrastruktury. Na miejscu pracują strażacy. Podtopienia w Mysłowicach objęły nie tylko plac zabaw i tereny przyuliczne, ale także piwnice i garaże w kilku blokach mieszkalnych. Według relacji mieszkańców, woda w niektórych miejscach osiągnęła poziom kilkudziesięciu centymetrów – podał portal „Goniec.pl”. W niektórych dzielnicach tymczasowo zamknięto ulice, aby umożliwić bezpieczne działania ratowników i transport sprzętu.Strażacy interweniują przy użyciu pomp, usuwają wodę i zabezpieczają zagrożone obiekty. Minął rok od tragicznej powodzi w Kotlinie KłodzkiejRok po powodzi w Kotlinie Kłodzkiej wracają złe wspomnienia. Potęguje je deszczowa pogoda. Mieszkańcy okolic Stronia Śląskiego, Lądka-Zdroju i Kłodzka z niepokojem patrzą na koryta rzek i potoków. Rok temu po ulewnych deszczach miało dojść do lokalnych podtopień. Jednak przerwanie wałów zapory zbiornika na rzece Morawce w rejonie Stronia spowodowało katastrofę. Woda zalała okoliczne miejscowości, niszcząc infrastrukturę drogową, energetyczną i łącznościową oraz zatapiając kamienice.W tym miejscu, w którym rok temu wzburzona woda wlała się do Kotliny Kłodzkiej, dziś gromadzą się okoliczni mieszkańcy i turyści. Chcą na własne oczy zobaczyć wielką wyrwę w wałach. „Chcieliśmy zobaczyć, jak to wyglądało, ale nawet strach komentować, co tu się działo” – mówią Polskiemu Radiu.Osoby, które mieszkają w pobliżu brzegów Morawki, Białej Lądeckiej czy Nysy Kłodzkiej, nie czują się bezpiecznie. Obawiają się kolejnej powodzi. „Nie ma żadnych zabezpieczeń, więc jak rzeka się podniesie, to fala pójdzie na dom” – mówią mieszkańcy Goszowa. Jadąc wzdłuż Białej Lądeckiej w kierunku Lądka-Zdroju widać wycięte drzewa i kamienne wzmocnienia wałów. Jednak mieszkańcy tego regionu mówią, że dopóki nie zostanie wybudowana nowa zapora i nie powstaną kolejne zbiorniki przeciwpowodziowe, będą obawiali się powtórki z ubiegłorocznej powodzi.Czytaj też: Burze, ulewy, a nawet grad. Pogoda w weekend nie będzie nas rozpieszczać