Przez rok lodowiec cofnął się o 7 metrów. Słynny włoski lodowiec Marmolada, najwyższy masyw górski Dolomitów, topnieje w bardzo szybkim tempie. Tylko przez rok cofnął się o siedem metrów. Dziś turyści poruszają się po tym, co istnieje dzięki obfitym opadom śniegu w latach osiemdziesiątych. Potem padało coraz mniej. To wszystko źle wróży narciarzom, którzy nierzadko jeszcze tylko na lodowcach mogą liczyć na udany zjazd. Krajobraz lodowcowy wkrótce stanie się reliktem przeszłości.Cofanie się lodowca Marmolada w ciągu ostatnich dziesięcioleci źle wpływa na środowisko i przemysł narciarski. Każdego roku armatki naśnieżające są potrzebne na coraz większych wysokościach.„Nieodwracalna śpiączka”Naukowcy z Włoskiego Komitetu Glacjologicznego, Centrum Lawinowego w Belluno i Uniwersytetu w Padwie stale monitorują Marmoladę. Poza kilkoma stosunkowo chłodnymi okresami, kiedy śnieg padał tam nawet w sierpniu, zwykle latem panowały tam wysokie temperatury, a zimą śnieg prawie nie padał. To uniemożliwia lodowcowi utrzymanie równowagi: jego czoło się przerzedza, na powierzchni pojawiają się kamienie, występują coraz większe okna skalne wewnątrz lodowca, a warstwy geotermalne wystają coraz bardziej ponad jego powierzchnię.Cofanie się Marmolady może też oznaczać problemy z dostępnością do wody w okolicy. Ekolodzy z włoskiego stowarzyszenia ochrony środowiska Legambiente uważają, że Marmolada jest w „nieodwracalnej śpiączce” i zniknie do 2040 roku.Czytaj także: Pierwsze takie odkrycie od ponad 100 lat. Tu spoczywa Totmes II