Policjant na urlopie obezwładnił sprawcę. Dwóch mężczyzn zostało poważnie ranionych w ataku terrorystycznym w jednym z hoteli w miejscowości Cowa w środkowym Izraelu. Sprawcą był Palestyńczyk pracujący w tym hotelu. Został obezwładniony przez policjanta, który przebywał tam na wakacjach z rodziną. Lokalne pogotowie ratunkowe poinformowało, że w piątkowym ataku zostało rannych dwóch mężczyzn, z których jeden z nich jest w ciężkim stanie. Według relacji mediów, sprawca został obezwładniony przez policjanta, który przebywał w hotelu z rodziną. Atakujący mężczyzna to Palestyńczyk mieszkający w Jerozolimie Wschodniej, który był już wcześniej notowany – przekazał serwis Times of Israel. Z ustaleń portalu wynika, że zamachowiec wziął nóż z hotelowej kuchni i zaatakował nim ludzi w sali jadalnej, krzycząc „Allahu Akbar!”. Hotel znajduje się z miejscowości Cowa, leżącej kilkanaście kilometrów na zachód od Jerozolimy. Czytaj także: Amputacje „na żywca”, bandyterka opłacana przez Izrael. Gaza dogorywa Hamas przyznał się do zamachu W poniedziałek dwóch palestyńskich zamachowców otworzyło ogień do osób na przystanku autobusowym na północy Jerozolimy, zabijając sześć osób i raniąc około 20. Sprawcy zostali zastrzeleni na miejscu. Do przeprowadzenia ataku przyznał się Hamas. Ta islamistyczna organizacja rządzi Strefą Gazy i 7 października 2023 roku najechała na południe Izraela. Był to największy w historii tego państwa zamach terrorystyczny, zginęło w nim około 1200 osób. Izrael rozpoczął po nim trwającą do dziś wojnę z Hamasem w Strefie Gazy, w której zginęło ponad 64 tys. Palestyńczyków. Po wybuchu wojny wzrosła aktywność palestyńskich terrorystów w samym Izraelu i na okupowanym Zachodnim Brzegu. Zintensyfikowały się też operacje izraelskiego wojska na tym terenie, a także ataki żydowskich osadników na palestyńskie wsie. Czytaj także: Izrael uderzył w liderów Hamasu. „Precyzyjny atak” w stolicy Kataru