„Spodziewam się dalszej dezinformacji”. Jestem w stałym kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Otrzymałem informację, że jeszcze dziś dowiemy się, jakie będą dalsze działania Sojuszu, jeśli chodzi o wschodnią flankę, po ataku dronowym Rosji – powiedział premier Donald Tusk w piątek Podczas wystąpienia w siedzibie spółki amunicyjnej Dezamet w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) Donald Tusk nawiązał do wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę.Premier powiedział, że jest „od rana w kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte”. – Otrzymałem informację od sekretarze generalnego, że jeszcze dzisiaj dowiemy się, po tym, co się zdarzyło, jakie będą dalsze działania NATO, jeśli chodzi o wschodnią flankę. Mam pewność, że jeszcze dziś będę mógł zakomunikować o efektach naszych działań – powiedział premier.Zaznaczył także: – Będziemy dysponować najnowocześniejszą technologią. Jestem pewien, że w ciągu dwóch lat powinniśmy osiągnąć poziom produkcji rocznej ok. 130 tys. pocisków 155 milimetrów.Polityk dodał, że jest w stałym kontakcie z premierem Wielkiej Brytanii, z którym będzie na bieżąco rozmawiać o dalszym wsparciu i większym zaangażowaniu w pomoc militarną w Polsce. – Potrzebujemy dzisiaj w Polsce jednoznaczności. Wiemy, co się stało, że to akcje rosyjskie, to nie są przypadki, to nie są pomyłki – podkreślił premier.Czytaj także: „Gość poranka”: Kto lajkuje głupoty, wzmacnia narrację wroga– Pełna mobilizacja NATO, to jest coś, co daje nam poczucie bezpieczeństwa – powiedział Donald Tusk. Podkreślił także, że to, co istotne, „że Polska jest suwerennym producentem tej amunicji. Mamy tę umowę na długo, na 40 lat, to na stałe właściwie. Możemy tą technologią dysponować”.Premier mówił także: – Jesteśmy podekscytowani możliwością korzystania z gigantycznych pieniędzy, z tych miliardów euro, jakie Polsce przypadły.Czytaj także: Sikorski w Kijowie. Zdecydowana reakcja na słowa Trumpa– Informowałem pana prezydenta – zaznaczył Donald Tusk – że Rosja, a także Białoruś zrobią wszystko, żeby zminimalizować to, co stało się w nocy 10 września nad Polską. Są to próby, mam nadzieję, nieskutecznej dezinformacji o prowokacji ukraińskiej. Spodziewamy się dalszych działań dezinformacyjnych za to co się stało. Polskie wojsko dysponuje wystarczającymi informacjami, kto za to odpowiada, za atak na Polskę. Będziemy wrażliwi na informacje z Rosji. Polska ma pewność co do źródeł i miejsca startu oraz intencjonalności tych działań.– Jestem usatysfakcjonowany, że nikt nie będzie ulegał tego typu manipulacjom. Mówię tu o współpracy z prezydentem – dodał premier.