Wojewoda zwołał sztab kryzysowy. Śledczy zabezpieczyli szczątki drona, który spadł na pole kukurydzy w pobliżu przejścia granicznego w Terespolu (woj. lubelskie). Według Prokuratury Okręgowej w Lublinie obiekt nie był uzbrojony, a na elementach konstrukcji widnieją napisy cyrylicą. – Zabezpieczono 12 głównych części drona oraz kilkaset drobnych, dodatkowych części na terenie pola. Są to w większości części ze styropianu – powiedziała prok. Kępka na briefingu prasowym na miejscu znalezienia drona. Widoczne jest niewielkie wgłębienie i nadpalenie, prawdopodobnie po zapaleniu się paliwa, które całkowicie się wypaliło. Prokuratorzy i Żandarmeria Wojskowa kontynuują oględziny do zmroku, a biegli mają ustalić typ drona, jego pochodzenie i trajektorię lotu.Monitoring i zeznania świadkówZabezpieczany jest także monitoring Straży Granicznej. Przesłuchano funkcjonariuszy, którzy przy użyciu własnego drona odnaleźli szczątki, oraz osobę zgłaszającą, że słyszała upadek obiektu. Nikt nie został poszkodowany.Reakcja władzWojewoda lubelski Krzysztof Komorski zwołał sztab kryzysowy, podkreślając konieczność zachowania spokoju wobec wzmożonej aktywności na Białorusi i trwających tam manewrów wojskowych.Kolejne znalezisko w regionieTo nie pierwszy tego typu incydent – w sobotę w miejscowości Majdan-Sielec również znaleziono szczątki drona. MON poinformowało, że był to najpewniej dron przemytniczy, bez cech wojskowych.Czytaj również: Rosyjski śmigłowiec naruszył przestrzeń Estonii. To już trzeci raz