Ważne zwycięstwo kadry. Skrót piątego spotkania reprezentacji Polski w grupie G eliminacji mistrzostw świata 2026, przeciwko Finlandii w Chorzowie. Polacy w czwartek sprawili niespodziankę w Rotterdamie i zremisowali z Holandią 1:1. Z kolei w niedzielny wieczór w Chorzowie nie pozostawili złudzeń Finlandii, tym samym rewanżując się za wyjazdową porażkę w czerwcu, gdy selekcjonerem był jeszcze Michał Probierz. Pierwszego gola dla Biało-Czerwonych strzelił bohater z Holadnii – Matty Cash. Zawodnik Aston Villi wykorzystał podanie Jakuba Kamińskiego i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce. W doliczonym czasie pierwszej połowy Piotr Zieliński popisał się prostopadłym podaniem, a Robert Lewandowski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Polska – Finlandia: w drugiej połowie kontrolaPo zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Polacy w pełni kontrolowali przebieg gry i jeszcze podwyższyli prowadzenie. W 55. minucie Kamiński pobiegł w szybkim ataku i podał do Roberta Lewandowskiego. Ten strzelił mocno w kierunku bramki, ale fiński golkiper odbił piłkę, jednak z dobitką pospieszył Kamiński, który wpisał się na listę strzelców.W końcówce meczu bramkę honorową dla Finlandii zdobył Benjamin Kallman.Polska pewnie wygrała i umocniła się na drugim miejscu w tabeli, które gwarantuje grę w barażach.