Zapowiedź nowego szefa. Mniej wydatków i ograniczenie pozyskania drewna – taką strategię zapowiada nowy dyrektor Lasów Państwowych Adam Wasiak. Wasiak przyznał, że planuje między innymi odchudzenie kadry kierowniczej, chociaż ma się to odbyć bez zwolnień. Dyrektor generalny podkreślił, że jednym z jego najistotniejszych zadań jest wzmocnienie ochrony polskich lasów. – Musimy znaleźć tutaj jakąś granicę co do oczekiwań społecznych i politycznych. W umowie koalicyjnej rządu wpisana jest ochrona 20 proc. terenów leśnych. Moim zadaniem jest przeniesienie tych oczekiwań na realne możliwości Lasów Państwowych i tutaj jest wiele wyzwań – powiedział.Według szefa LP wyzwaniem jest m.in. kwestia tworzenia i zatwierdzania Planów Urządzenia Lasu (PUL), czyli podstawowych dokumentów planistycznych sporządzanych przez leśników na 10 lat.Drugą kwestią jest też sytuacja ekonomiczna LP. – Musimy patrzeć nie tylko na stronę przychodową, z którą nie ma większego problemu, ale też na koszty. Nie ma co ukrywać, że najbardziej wzrosły koszty administracyjne, czy te związane z gospodarką leśną. Bardzo mocno wzrosły koszty usług leśnych w tym hodowli, zagospodarowania lasu i pozyskania drewna. Jeśli chodzi o przychody, to z jednej strony jest presja na ograniczenie pozyskania, a z drugiej Lasy Państwowe się samofinansują – dodał.Lasy Państwowe. Optymalizacja kosztów i odchudzenie „czapy” nadzorczej Wasiak zapowiedział, że w związku z tym Lasy Państwowe przygotują strategię na najbliższe lata, która opierać się będzie na analizie oraz optymalizacji, racjonalizacji przychodów i kosztów. – Będzie to trochę taka strategia biznesowa, dzięki której będziemy wiedzieć, co się będzie działo za kilka lat i jakie musimy podjąć działania. Mamy na przykład infrastrukturę mieszkaniową, która generuje koszty i trzeba do niej jakoś racjonalnie podejść – wskazał.Czytaj też: Sprawa fikcyjnego zatrudnienia polityka PiS. Jest akt oskarżeniaNowy szef LP pytany o koszty administracyjne przypomniał, że już jego poprzednik przygotował plan związany z określeniem optymalnego poziomu etatów w jednostkach organizacyjnych LP i nie dotyczył on zwolnień, tylko równomiernego obciążania pracą. Zwrócił jednocześnie uwagę, że chce odchudzić „czapę” Lasów Państwowych.Oprócz kwestii mieszkaniowych, LP planują szukać oszczędności m.in. kosztem ochrony lasów przed zwierzyną, czy też np. niektórych robót leśnych. – Trzeba pozwolić, aby las rósł, a nie szaleć z jego pielęgnacją – podkreślił. Dyrektor generalny zwrócił ponadto uwagę na starzejące się lasy gospodarcze, które są coraz mniej odporne na zmiany klimatu, a także na to, że jest zwolennikiem tzw. lasów społecznych.Adam Wasiak poinformował również o prowadzonej ekspertyzie dotyczącej ubytku w pozyskaniu drewna przy różnych wariantach zwiększenia ochrony. – Są na razie wstępne wyniki, które wskazują na ograniczenie pozyskania do ok. 35-36 mln m sześc. drewna rocznie przy zastosowaniu wyłączeń (obecnie pozyskanie to ok. 38 mln m sześc. rocznie). Taki poziom pozwoliłoby nam się samofinansować (...) – poinformował.Głośna sprawa Mateckiego i Suwerennej PolskiPrzy okazji Lasów Państwowych głośno było niedawno o Dariuszu Mateckim, który miał zostać fikcyjnie zatrudniony w firmie i brał udział głównie w wydarzeniach organizowanych w 41. okręgu wyborczym, z którego w 2023 r. dostał się do Sejmu. Tak twierdzi Prokuratura Krajowa. Polityk zaprzeczył zarzutom, przekonując, że był bardzo aktywny, a działania śledczych mają charakter politycznej zemsty. Matecki przekonywał, że jest niewinny i padł ofiarą upolitycznionej prokuratury. Akt oskarżenia przeciwko niemu ma trafić do sądu najprawdopodobniej w listopadzie.W sprawie Lasów Państwowych złożono już 60 zawiadomień do prokuratury. Co ciekawe, Suwerenna Polska wyprowadziła z nich nawet pół miliarda złotych w czasie rządów prawicy. Taki wniosek płynie z audytu, który prowadzą same LP pod nowym kierownictwem.Czytaj też: Zdalny człowiek, czyli jak Dariusz Matecki znalazł się w Lasach Państwowych