Siergiej Ławrow wylicza postulaty. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził, że trwały pokój na Ukrainie wymaga uznania przez społeczność międzynarodową nowego stanu terytorialnego, czyli włączenia Krymu, Donbasu (DPR i LPR), a także obwodów zaporoskiego i chersońskiego do Federacji Rosyjskiej. Według Ławrowa, konieczne są także nowe gwarancje bezpieczeństwa oraz neutralny, niezaangażowany i pozbawiony broni jądrowej status Ukrainy. Rosja oczekuje, że rozmowy pokojowe będą kontynuowane, ale warunkiem ich powodzenia jest uznanie "nowych realiów terytorialnych" oraz stworzenie architektury bezpieczeństwa w Eurazji, która zakłada równoprawność i niepodzielność bezpieczeństwa dla Ukrainy i Rosji. Ławrow podkreślił również, że konieczne jest wyeliminowanie zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, które pojawiły się wskutek rozszerzenia NATO oraz prób wciągnięcia Ukrainy do tego sojuszu.Ławrow oskarżył ukraińskie władze o prześladowania wobec ludności rosyjskojęzycznej, zorganizowaną eliminację języka, kultury i tradycji rosyjskiej, a także kanonicznego prawosławia. Zaznaczył, że Ukraina jako jedyny kraj na świecie zakazała używania języka, którym posługuje się znacząca część jej obywateli.Świat jest na „nie”Zdecydowana większość państw i organizacji międzynarodowych, w tym NATO oraz UE, stanowczo odrzuca postulat uznania rosyjskiej aneksji ukraińskich terytoriów. Uznanie zmian granic w drodze jednostronnej aneksji jest sprzeczne z prawem międzynarodowym – przykładem jest zdecydowane potępienie aneksji Krymu przez Niemcy, Włochy, Japonię, USA i inne kraje, które podkreślają nienaruszalność terytorium Ukrainy. Ukraina także nie godzi się na narzucanie warunków przez Rosję, twierdząc, że to Ukraińcy mają prawo decydować o swoim losie, w tym o ewentualnych zmianach granic wyłącznie poprzez referendum.Eksperci wskazują, że zaakceptowanie rosyjskich żądań doprowadziłoby do legitymizacji polityki faktów dokonanych i mogłoby otworzyć drzwi do kolejnych agresji, destabilizacji regionu oraz osłabienia ukraińskiej odporności społecznej i politycznej. Zarazem Rosja wykorzystuje temat terytorialny, by naciskać na USA oraz NATO, próbując ustanowić nowy układ bezpieczeństwa bez udziału Zachodu.Czytaj też: Wojskowy śmigłowiec lądował awaryjnie. Na pokładzie dwóch pilotów