„To twardziel”. Były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani został poważnie ranny w nietypowym wypadku samochodowym w stanie New Hampshire. Do zdarzenia doszło 30 sierpnia – poinformował Michael Ragusa, szef ochrony Giulianiego. 81-letni polityk trafił do szpitala z pękniętym kręgiem oraz licznymi ranami i stłuczeniami, w tym obrażeniami lewej ręki i dolnej części nogi. Jak przekazał Ragusa, obrażenia były skutkiem uderzenia w tył auta, którym podróżował Giuliani.„Burmistrz został zatrzymany przez kobietę, która wcześniej padła ofiarą przemocy domowej. Udzielił jej pomocy i zadzwonił na numer alarmowy, pozostając na miejscu do czasu przyjazdu funkcjonariuszy, aby zapewnić jej bezpieczeństwo” – relacjonował Ragusa. Dodał, że do wypadku doszło już po tym, jak Giuliani ponownie wsiadł do auta, które zostało uderzone z dużą prędkością od tyłu.„Giuliani to twardziel”Ragusa poinformował, że Giuliani, sprawujący urząd burmistrza Nowego Jorku w latach 1994-2001, wraca do zdrowia i pozostaje w dobrym nastroju. „Burmistrz jest w świetnym humorze. To twardziel. Przeżył 11 września (zamachy z 11 września 2001 roku – przyp. red.)” – podkreślił.Według niego „burmistrz Ameryki” spędzi w szpitalu jeszcze dwa lub trzy dni, a następnie będzie musiał nosić gorset ortopedyczny z powodu złamanego kręgu. Partnerka biznesowa Giulianiego, Maria Ryan – z zawodu pielęgniarka – pomaga w nadzorowaniu jego leczenia.Rudy Giuliani był burmistrzem Nowego Jorku, gdy doszło do zamachów terrorystycznych z 11 września. Stał się symbolem oporu wobec terroryzmu. Cieniem na jego karierze politycznej położyła się współpraca z prezydentem Donaldem Trumpem, którego był prawnikiem.Zobacz także: Tragedia na S12 pod Lublinem. Ojciec i syn nie żyją