Ryzykowna zabawa. Gaz rozweselający coraz częściej trafia w Niemczech w ręce młodzieży. Lekarze ostrzegają, że tlenek diazotu powoduje nie tylko krótkotrwałą euforię, lecz także trwałe uszkodzenia zdrowia i śmiertelne wypadki. – W 2024 r. w sprawie zatruć gazem rozweselającym otrzymaliśmy dwukrotnie więcej telefonów niż w 2023 r. – przekazał agencji dpa David Steindl, kierownik pogotowia toksykologicznego w berlińskim szpitalu Charité.Gaz rozweselający trwale uszkadza zdrowieWięcej zgłoszeń odnotowano nie tylko w Berlinie, ale także w Badenii-Wirtembergii, Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Saksonii, Saksonii-Anhalcie i Turyngii. W części przypadków – jak informują niemieckie ośrodki toksykologiczne – dochodziło do trwałych uszkodzeń zdrowia, m.in. paraliżu mięśni rąk i nóg. Rosnąca popularność gazu rozweselającego powoduje nie tylko ostre zatrucia, ale także zwiększa ryzyko wypadków – ostrzega dpa. Przykładem jest zdarzenie z początku lipca we Frankfurcie nad Menem: 23-letni kierowca, będący pod wpływem tej substancji, wjechał w grupę osób jadących na hulajnogach elektrycznych. W wyniku wypadku zginęło dwóch młodych mężczyzn.Niebezpieczny gaz Dodatkowym problemem dla służb jest brak dokładnych danych na temat skali używania gazu rozweselającego. Konsumpcja tlenku diazotu (medyczna nazwa tej substancji) przez dzieci i młodzież wiąże się z dużym ryzykiem – może prowadzić do utraty świadomości, omdleń, halucynacji, a nawet trwałego uszkodzenia układu nerwowego. W Niemczech gaz rozweselający jest łatwo dostępny, często w wersji z dodatkiem smakowym, co sprzyja bagatelizowaniu zagrożenia. Substancję zażywa się zwykle, wdychając ją z balonów, co wywołuje krótkotrwałe poczucie euforii. Pełnomocnik rządu RFN ds. walki z narkotykami Hendrik Streeck ostrzega jednak, że tlenek diazotu „nie jest nieszkodliwą imprezową zabawą”. Rząd federalny planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży gazu rozweselającego osobom poniżej 18. roku życia. Część miast i landów już teraz wprowadziła własne przepisy ograniczające jego dostępność.Zobacz także: Atak gazem na przystanku w Krakowie. Sprawcy wpadli przez monitoring