Norwegowie dostali ultimatum. Norwegia nałożyła sankcje na firmy połowowe związane z Kremlem. W odpowiedzi Rosja zagroziła zamknięciem swoich wód terytorialnych dla norweskich statków rybackich, jeśli Oslo nie wycofa się z tej decyzji. Powodem sankcji nałożonych na rosyjskie firmy Norebo i Murman SeaFood były podejrzenia, że należące do nich statki dokonywały aktów sabotażu oraz prowadziły działalność szpiegowską. – Te firmy są częścią rosyjskich działań wywiadowczych sponsorowanych przez państwo, których celem jest krytyczna infrastruktura podwodna w norweskich i sojuszniczych obszarach morskich – argumentował minister spraw zagranicznych Espen Barth Eide. Ważne źródło dochodów RosjiProdukty rybołówstwa są w dużym stopniu zwolnione z sankcji i Rosja pozostaje głównym dostawcą białorybu na rynek europejski. Ryby – po ropie naftowej i zbożu – są trzecim co do wielkości źródłem dochodów tego kraju z eksportu. Dorsze z Rosji trafiają do Europy w chłodniach rosyjskich statków nieobjętych sankcjami lub po przeładowaniu na europejskie jednostki.Zobacz też: Norweg szpiegował dla Rosji i Iranu. Zapłatę przyjmował w bitcoinachPrzychody z eksportu ryb w 2021 r. wyniosły 7 mld dol., a po nałożeniu sankcji na Rosję w 2022 r. eksport produktów rybnych do UE wzrósł o 19 proc.Zakaz handlu rybami z Rosją mógłby doprowadzić do kryzysu w europejskim przemyśle przetwórczym, a także do niedoboru ryb na rynku w UE.