Szef MSZ Białorusi w Tianjinie. Białoruś jest wdzięczna Chinom za gotowość do dzielenia się najnowocześniejszymi technologiami – oświadczył szef tamtejszego MSZ Maksym Ryżankou po wizycie w siedzibie firmy TBEA, czołowego chińskiego producenta sprzętu elektronicznego, w Tianjin. Wkrótce do ChRL udaje się dyktator Alaksandr Łukaszenka. Alaksandr Łukaszenka weźmie udział w paradzie wojskowej w Pekinie, upamiętniającej 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Oprócz niego u Xi Jingpinga mają się stawić między innymi rosyjski zbrodniarz Władimir Putin i północnokoreański dyktator Kim Dzong Un.Przed Łukaszenką do Chin polecieli przedstawiciele jego reżimu. Rządowa agencja BiełTA podała, że największy chiński producent sprzętu elektrycznego wprowadzi swoje technologie na Białoruś.– Współpraca z Chinami rozwija się nie tylko dynamicznie, ale i w przyspieszonym tempie. Jesteśmy bardzo wdzięczni stronie chińskiej za gotowość dzielenia się z nami najnowocześniejszymi technologiami, osiągnięciami i oprogramowaniem. Odwiedziliśmy wiodące przedsiębiorstwo w dziedzinie energetyki w Chinach. To, co robią w swoim kraju, to kosmos – oświadczył Ryżankou.Chińskie technologie na BiałorusiWedług ministra, wprowadzenie takich technologii na Białoruś pozwoli między innymi na zmniejszenie strat w transporcie energii elektrycznej, optymalizację kosztów energii elektrycznej, stworzenie nowych przedsiębiorstw, „co ostatecznie przyczyni się do realizacji celów i założeń rozwoju białoruskiej gospodarki” – twierdzi agencja.– To tylko jeden z przykładów, w których możemy z powodzeniem współpracować z Chinami. Chiny mają dziś ogromne doświadczenie w niemal wszystkich obszarach swojego rozwoju, będąc pod wieloma względami całkowicie autonomiczne wobec technologii europejskich i amerykańskich. Pozwala im to na suwerenny rozwój gospodarki. I to również nas interesuje – przekonywał szef białoruskiej dyplomacji.Minister podkreślił, że „szczere, serdeczne relacje między liderami Białorusi i Chin są gwarancją politycznego poparcia dla takiej współpracy i gwarancją, że strony będą mogły realizować swoje najśmielsze plany”.BiełTA przyznała, że Białoruś szczególnie potrzebuje technologii z Chin wobec sankcji Unii Europejskiej. – To, co robią dziś Chiny, jest w wielu obszarach nawet o rząd wielkości poważniejsze i bardziej przyszłościowe niż to, co robią Europa i Ameryka – rachował Ryżankou. – To czas, aby przyciągnąć te technologie, aby zmodernizować naszą gospodarkę zgodnie z chińskim modelem. Widzimy, jak rozwijają się Chiny i jakie odnoszą sukcesy. To świetny przykład, który warto naśladować – dodał.Czytaj więcej: Zaginął kolejny przeciwnik Łukaszenki. Opozycjonista ukrywał się w Polsce