Polska deklaruje wsparcie. Polska jest gotowa do wzięcia udziału w ubezpieczeniu Belgii na wypadek rosyjskich pozwów w związku z wykorzystaniem zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego – zapewnił wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Chodzi o środki zamrożone przez UE w ramach sankcji na Rosję. Większość rosyjskich aktywów na kwotę ponad 200 mld euro jest przechowywana przez belgijską izbę rozliczeniową Euroclear. – Belgia niezmiennie deklaruje, że gotowa jest uwolnić te aktywa pod warunkiem, że okażemy praktyczną solidarność z nią na wypadek rosyjskich pozwów. Polska jest gotowa do wzięcia udziału w takim ubezpieczeniu Belgii, ale nie są na to jeszcze wszyscy gotowi – zaznaczył Sikorski, który w weekend udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE w Kopenhadze.– Widzimy, że Rosja nie chce pokoju, chociaż podejmowane są liczne wysiłki dyplomatyczne, aby doprowadzić do stołu rozmów Zełenskiego i Rosję – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. – Musimy mieć strategię wyjścia, ponieważ nie możemy sobie wyobrazić, że jeśli dojdzie do zawieszenia broni lub porozumienia pokojowego, te aktywa zostaną zwrócone Rosji, w przypadku, gdy nie zapłaci reparacji – dodała Kallas.Sikorski: „spotkanie Putina i Zełenskiego od początku mało prawdopodobne”Tematem spotkania w sobotę w Kopenhadze będzie 19. pakiet sankcji na Rosję. Jak przyznał Radosław Sikorski, ich przegłosowywanie jest bardzo ważne, ponieważ sankcje na rosyjską flotę cieni muszą być uaktualniane o nowe nazwy statków i załóg, które „powinniśmy wykluczać z naszych portów wtedy, gdy łamią sankcje, umożliwiając Putinowi finansowanie swojej wojny”.Szef MSZ przyznał równocześnie, że od początku wydawało mu się mało prawdopodobne, by doszło do spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.CZYTAJ TEŻ: Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Koniec operacji polskiego lotnictwa– Umowy pokojowe zawiera się przeważnie poprzez najpierw dyskretne negocjacje w neutralnym kraju. Sprawdza się, czy następuje zbliżenie stanowisk, potem próbuje się to przekuć w jakiś dokument. Dopiero wtedy, gdy dokumenty są gotowe lub prawie gotowe, mamy spotkania liderów, żeby je czy to podpisać, czy przypieczętować, czy w każdym razie zatwierdzić – wyjaśnił szef MSZ.W tym przypadku – jak podkreślił – „mamy próbę zrobienia tego na odwrót”. Takie spotkanie miałoby jednak, w ocenie Sikorskiego, „swoje zalety”, bo oznaczałoby, że Putin, oskarżony o zbrodnie wojenne, musiałby przestać kwestionować mandat Zełenskiego jako demokratycznie wybranego prezydenta.„To jest najlepsze, co możemy dla Sojuszu Północnoatlantyckiego zrobić”Sikorski powiedział też, że Polska jest częścią dyskusji o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, ponieważ „jesteśmy niezbędnym elementem co najmniej logistyki”. – Przerzucenie takich sił z zachodniej Europy do Ukrainy to jest potężna operacja wymagająca też zabezpieczenia – podkreślił.– Mamy dosłownie za kilkanaście dni potężne manewry Zapad na terenie Białorusi, więc terytorium Polski i hub logistyczny dla Ukrainy musi być osłaniany i broniony na naszym terytorium. To jest najlepsze, co możemy dla Sojuszu Północnoatlantyckiego i dla tej operacji zrobić – przekonywał wicepremier.CZYTAJ TEŻ: Gwarancje dla Ukrainy. „Polska zorganizuje logistykę i udostępni lotniska”