Kilka nadziei na medal. 61 reprezentantów Polski znalazło się w ekipie na lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Tokio, które odbędą się w dniach 13-21 września. W składzie są m.in. trzykrotna mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk, pięciokrotny mistrz świata Paweł Fajdek i medalistka olimpijska z Paryża Natalia Bukowiecka. Tokio po raz drugi będzie gospodarzem lekkoatletycznych mistrzostw świata. W 1991 r. Polacy zdobyli tam jeden medal – złoto w maratonie wywalczyła Wanda Panfil. Cztery lata temu w Tokio odbyły się igrzyska olimpijskie, a polscy lekkoatleci zdobyli wówczas 9 medali: cztery złote, dwa srebrne, trzy brązowe. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło, a w reprezentacji trwa zmiana pokoleniowa.Nawet władze Polskiego Związku Lekkiej Atletyki podkreślają, że start w stolicy Japonii będzie bardzo wymagający dla kadry. Nie oznacza to jednak, że Biało-Czerwoni nie mają szans medalowych. Jest ich kilka, ale brakuje „pewniaków”.Kto z szansami na medal?W składzie reprezentacji znaleźli się utytułowani młociarze – trzykrotna mistrzyni olimpijska, m.in. z Tokio, Włodarczyk, a także pięciokrotny mistrz świata Fajdek. Oboje są w tym roku w ścisłej światowej czołówce i skreślanie tak utytułowanych zawodników z listy kandydatów do medali byłoby błędem. W stolicy Japonii nie wystartuje mistrz olimpijski z Tokio z 2021 r. Wojciech Nowicki, który zakończył sezon z powodu kontuzji.O kolejny medal mistrzostw świata walczyć będzie specjalizująca się w biegu na 400 m Bukowiecka. To ona, jako jedyna z polskich lekkoatletów stanęła na podium ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. We Francji wywalczyła brąz.Nowe twarzeW stolicy Japonii wystartują także płotkarka Pia Skrzyszowska i sprinterka Ewa Swoboda. Paradoksalnie Polska największe szanse na medale może mieć w konkurencjach, w których w ostatnim czasie Biało-Czerwoni na podium nie stawali. W bardzo dobrej formie są polscy oszczepnicy, których trójka wystartuje w rywalizacji mężczyzn. Liderem kadry w tej konkurencji jest mistrz kraju Cyprian Mrzygłód, który w tym roku rzucał już powyżej 85 metrów.Wysoką dyspozycję w tym sezonie prezentuje także skoczkini wzwyż Maria Żodzik, a także chodziarz Maher Ben Hlima. Najlepszym czasem w sezonie legitymuje się polski mikst 4x400 m, ale w tym przypadku kluczowe będzie, czy do zespołu dołączy Bukowiecka.Kadra reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Tokio:KOBIETY:Ewa Swoboda (100 i 4x100 m),Natalia Bukowiecka (400 m, 4x400 m i mix 4x400),Justyna Święty-Ersetic (400 m, 4x400 i mix 4x400 m),Margarita Koczanowa (800 m),Angelika Sarna (800 m),Anna Wielgosz (800 m),Klaudia Kazimierska (1500 m),Weronika Lizakowska (1500 m),Izabela Paszkiewicz (maraton),Pia Skrzyszowska (100 m ppł),Anna Gryc (400 m ppł),Kinga Królik (3000 m z przeszkodami),Alicja Konieczek (3000 m z przeszkodami),Maria Żodzik (skok wzwyż),Nikola Horowska (skok w dal),Anna Matuszewicz (skok w dal),Daria Zabawska (rzut dyskiem),Katarzyna Furmanek (rzut młotem),Ewa Różańska (rzut młotem),Anita Włodarczyk (rzut młotem),Małgorzata Maślak-Gugla (rzut oszczepem),Maria Andrejczyk (rzut oszczepem),Adrianna Sułek-Schubert (siedmiobój),Katarzyna Zdziebło (chód 20 i 35 km),Agnieszka Ellward (chód na 35 km),Marlena Granaszewska, Małgorzata Niemczyk, Aleksandra Piotrowska, Małgorzata Stefanowicz, Kryscina Cimonauska (4x100 m),Weronika Bartnowska, Anastazja Kuś, Alicja Wrona-Kutrzepa, Aleksandra Formella (4x400 m)MĘŻCZYŹNI:Maksymilian Szwed (400 i 4x400 m),Filip Ostrowski (800 m),Patryk Sieradzki (800 m),Maciej Wyderka (800 m),Filip Rak (1500 m),Mateusz Kaczor (maraton),Damian Czykier (110 m ppł),Jakub Szymański (110 m ppł),Mateusz Kołodziejski (skok wzwyż),Piotr Lisek (skok o tyczce),Konrad Bukowiecki (pchnięcie kulą),Paweł Fajdek (rzut młotem),Marcin Wrotyński (rzut młotem),Marcin Krukowski (rzut oszczepem),Cyprian Mrzygłód (rzut oszczepem),Dawid Wegner (rzut oszczepem),Maher Ben Hlima (chód na 20 i 35 km),Adrian Brzeziński, Dominik Kopeć, Jakub Lempach, Adam Łukomski, Oliwer Wdowik (4x100 m),Kajetan Duszyński, Marcin Karolewski, Daniel Sołtysiak (4x400 m)Zobacz także: Raków i Jagiellonia w Lidze Konferencji. Legia też, tylko po jakich nerwach