Zarzucali prokuraturze opieszałość. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił pozew grupowy blisko 200 klientów Amber Gold. To oznacza zmianę wyroku I instancji. Przypomnijmy, że w 2022 r. sąd przyznał byłym klientom firmy ponad 20 mln zł. – Na uwzględnienie zasługuje jako uzasadniona w pełni apelacja strony pozwanej, to jest Skarbu Państwa (…), co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem powództwa w całości. W ocenie sądu apelacyjnego wyrok sądu okręgowego jest błędny i nie odpowiada prawu – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Katarzyna Kisiel.W tej sprawie w 2022 r. warszawski sąd okręgowy w I instancji w zasadniczej części uwzględnił powództwo klientów Amber Gold. Uzasadnienie orzeczenia głosiło, że „głównym problemem i źródłem bezprawności w tej sprawie” było to, że czynności śledztwa w sprawie Amber Gold zostały podjęte „ze znaczną zwłoką przez organy ścigania”. Na tym właśnie, zdaniem sądu I instancji, polegał „złożony charakter bezprawności Skarbu Państwa”.Sprawa Amber Gold: poszkodowani zarzucali prokuraturze opieszałośćOdwołanie złożyła reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna, która domagała się uchylenia wyroku. Wskazywała m.in., że Skarb Państwa nie może odpowiadać „za świadome decyzje i ryzykowne działania inwestorów”.Przypomnijmy: osoby, które straciły pieniądze, uzasadniały w swoim pozwie, że zawiadomienie w sprawie Amber Gold wpłynęło do prokuratury w 2009 r., jednak właściciel spółki usłyszał zarzuty dopiero trzy lata później.CZYTAJ TEŻ: Twórca Amber Gold nie wyjdzie wcześniej na wolność. Sąd odrzucił jego wniosek„Błędna ocena I instancji”W ustnym uzasadnieniu piątkowego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędzia Katarzyna Kisiel wskazała, że szkoda każdego z klientów firmy nie wynikała z postępowania prokuratury wobec członków zarządu Amber Gold, ale z sytuacji, w jakiej znalazła się ta spółka jako podmiot prawa handlowego.– Przede wszystkim wskazać należy, że przedstawione w sprawie dowody nie pozwoliły na przypisanie Skarbowi Państwa, to jest poszczególnym jednostkom prokuratury, odpowiedzialności na podstawie Kodeksu cywilnego z przepisu o szkodzie wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej – zaznaczyła sędzia Kisiel.W ocenie SA w I instancji błędnie i niezasadnie przyjęto, że w tej sprawie zaistniały przesłanki odszkodowawcze Skarbu Państwa oraz „adekwatny związek przyczynowy pomiędzy działaniem i zaniechaniem prokuratury a szkodą, jaką ponieśli członkowie grupy”.„Suwerenne decyzje inwestorów Amber Gold”– Odmienna ocena rozstrzygnięć prokuratorskich nie może świadczyć o bezprawności tych decyzji, lecz stanowi zakładany normalny tok postępowania – zaznaczyła sędzia i przypomniała, że każda decyzja prokuratury ws. Amber Gold była zaskarżona przez KNF i weryfikowana następnie przez sąd.W ocenie SA rozstrzygnięcie I instancji opierało się na błędnym założeniu, że „decyzja o wszczęciu postępowania karnego i postawieniu zarzutów członkowi zarządu spółki kapitałowej ma na celu lub też powoduje, w ramach normalnego następstwa, upadek spółki”.– Bezpośrednimi przyczynami zaistnienia szkody po stronie inwestorów Amber Gold były ich suwerenne decyzje dotyczące inwestowania środków – podkreśliła sędzia.CZYTAJ TEŻ: Nielegalny ubój rytualny? Policja zabezpieczyła narzędzia„Rozczarowujący wyrok”– Wyrok stołecznego sądu apelacyjnego ws. pozwu grupowego klientów Amber Gold jest rozczarowujący. Nie można się zgodzić z argumentacją sądu – przekazał po ogłoszeniu wyroku pełnomocnik klientów upadłej firmy mec. Tomasz Krawczyk. Przypomniał, że istnieje jeszcze możliwość skargi kasacyjnej.Adwokat podkreślił, że wyrok jest „rozczarowujący” zarówno dla powodów i ich pełnomocników, jak i dla licznego grona osób pokrzywdzonych przez Amber Gold, którzy „patrzyli na to rozstrzygnięcie, żeby się zdecydować co do ewentualnego dochodzenia roszczeń”.Mec. Krawczyk przekazał dziennikarzom, że z ustnego uzasadnienia wyroku wynika, iż o oddaleniu przez SA powództwa przesądziły dwie kwestie. – Po pierwsze, sąd doszedł do wniosku, że zachowanie prokuratury polegające na odmawianiu wszczęcia śledztwa i opieszałości nie było bezprawne, a po drugie, że nie było związku przyczynowego pomiędzy tym opóźnionym postawieniem zarzutów a poniesieniem szkody – powiedział.„Charakterystyczne” sformułowanieZaznaczył, że w opinii pełnomocników powodów „charakterystyczne” jest sformułowanie, którego sędzia Katarzyna Kisiel użyła, uzasadniając wyrok. – To znaczy, że postawienie zarzutów i sposób prowadzenia śledztwa jest suwerenną decyzją prokuratora – stwierdził adwokat klientów Amber Gold.Krawczyk podkreślił, że prokurator – jako organ państwa – powinien działać w granicach prawa, w tym przypadku wyznaczanych przez Kodeks postępowania karnego. – Na suwerenność, czyli na działanie bez związania przepisami czy jakąkolwiek władzą, nie ma tutaj na pewno miejsca – stwierdził.Pytany o to, czy piątkowy wyrok zamyka sprawę, pełnomocnik klientów Amber Gold powiedział, że możliwe jest złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Decyzje w tej kwestii zostaną jednak podjęte po otrzymaniu przez pełnomocnika pisemnego uzasadnienia wyroku.CZYTAJ TEŻ: Donald Tusk o KPO: Nie będzie tolerancji dla nadużyć