Obronił pięć piłek meczowych! Kamil Majchrzak wrócił z niebywałych tarapatów w meczu z Karenem Chaczanowem. Obronił pięć piłek meczowych, by wygrać w tie breaku 2:6, 6:7 (4-7), 6:4, 7:5, 7:6 (10-5) po ponad 4,5 godzinnym boju o trzecią rundę US Open. Polski tenisista miał łzy w oczach po heroicznej walce. Wszystkie cztery poprzednie pojedynki z tym rywalem przegrał. Majchrzak pierwszy raz w karierze pokonał zawodnika z najlepszej dziesiątki światowego rankingu. To było jego piąte spotkanie z Chaczanowem i pierwsza wygrana.Awans do trzeciej rundy oznacza, że w notowaniu światowego rankingu 8 września, po US Open, Majchrzak awansuje w okolice 60. miejsca, co będzie jego najlepszym wynikiem w karierze. Obecnie jest 76., a najwyżej był 75.Czytaj także: Świątek pokazała dwie twarze. Ale grunt, że ma trzecią rundę US OpenW sobotę rywalem Polaka będzie Leandro Riedi. Szwajcar, który do turnieju głównego dostał się przez kwalifikacje, również sprawił w czwartek niespodziankę. Pokonał rozstawionego z numerem 19. Argentyńczyka Francisco Cerundolo 3:6, 4:6, 6:4, 6:4, 6:2.