Moskwa chce zastąpić Francję. Rosja stara się przejąć kontrolę nad jednymi z największych na świecie złóż uranu w Nigrze – informuje paryski magazyn „Jeune Afrique”. W zamian Kreml obiecuje wojskowym władzom w Niamey budowę elektrowni jądrowej, choć eksperci podkreślają, że realizacja takiego planu jest mało realna. Chodzi o złoże Imouraren – jedno z największych niezagospodarowanych złóż uranu na świecie. Jeszcze do ubiegłego roku prawa do jego eksploatacji posiadała francuska spółka Orano (dawniej Areva). Zostały one jednak cofnięte po decyzji nigerskiej junty, która w 2023 roku przejęła władzę w kraju i znacjonalizowała kopalnie uranu.Przez ponad pięć dekad Francuzi kontrolowali wydobycie tego strategicznego surowca. Po zamachu stanu relacje Niamey z Paryżem załamały się – francuskie wojska musiały opuścić bazy, a język francuski został zdegradowany do rangi roboczego.Rosja proponuje elektrownię atomowąNa miejsce Francji szybko wkroczyła Rosja. Państwowy koncern Rosatom zaoferował budowę elektrowni jądrowej w Nigrze, tłumacząc, że kraj ten – choć bogaty w surowce – cierpi na chroniczny deficyt energii elektrycznej i w dużej mierze polega na imporcie prądu. Moskwa zapewnia, że współpraca z Niamey miałaby przynieść obopólne korzyści – Rosja zyskałaby dostęp do strategicznych złóż uranu, a Niger niezależne źródło energii.Obietnice bez pokrycia?Jak przypomina „Jeune Afrique”, Niger nie jest jedynym krajem w Afryce, któremu Kreml obiecuje energetykę jądrową. Rosatom podpisał podobne umowy z co najmniej 20 państwami, m.in. Algierią, Etiopią, Kenią, Mali czy Tunezją. Do tej pory jednak w żadnym z nich nie powstała elektrownia jądrowa.Zdaniem ekspertów, szanse na realizację podobnej inwestycji w Nigrze są minimalne. Kraj zmaga się z poważnymi problemami bezpieczeństwa – aktywne są tam islamistyczne ugrupowania zbrojne, takie jak Państwo Islamskie Prowincji Sahel, Boko Haram czy Grupa Wsparcia Islamu i Muzułmanów. To m.in. z tego powodu Francja uznała wcześniej program nuklearny w tym regionie za całkowicie nierealny.Czytaj też: Wysłannik Trumpa o ataku na Kijów. „Bezczelne ataki zagrażające pokojowi”