Kontrowersje w CDC. Biały Dom zwolnił Susan Monarez, dyrektorkę Centrów Kontroli i Prewencji Chorób, powołując się na jej brak zgodności z polityką zdrowotną prezydenta Trumpa. W ślad za nią rezygnację złożyły trzy inne wysokie rangą osoby z agencji, wskazując na rozpowszechnianie dezinformacji i naciski polityczne. Susan Monarez objęła stanowisko dyrektorki CDC zaledwie w lipcu. Jak podano w oświadczeniu Białego Domu, Monarez „nie wpisuje się w program prezydenta »Uczynić Amerykę znów zdrową«” i odmówiła dobrowolnego ustąpienia.Jej prawnicy zapowiedzieli odwołanie się od decyzji, podkreślając, że Monarez nie została formalnie zwolniona, a działania administracji mają charakter polityczny i podważają naukowe wytyczne w dziedzinie zdrowia publicznego.Równocześnie z odejściem Monarez, z kierowniczych stanowisk w CDC zrezygnowały: dyrektorka ds. medycznych Debra Houry, szef działu szczepień Demetre Daskalakis oraz Daniel Jernigan odpowiedzialny za walkę z chorobami zakaźnymi. W listach rezygnacyjnych urzędnicy wskazali na rozpowszechnianie przez administrację dezinformacji, ataki na naukę oraz próby ograniczenia budżetu i kompetencji CDC.CZYTAJ TEŻ: Trump „za dobry” na Nobla. Kandydat na ambasadora w RP proponuje coś innegoSkutki kryzysu dla zdrowia publicznegoWedług Daskalakisa i Houry, polityczne ingerencje w CDC mogą bezpośrednio zagrażać zdrowiu Amerykanów. W liście rezygnacyjnym Houry podkreśliła, że liczba zachorowań na odrę osiągnęła najwyższy poziom od 30 lat, co jest konsekwencją rosnącej dezinformacji o szczepieniach.Kennedy Jr. i administracja Trumpa byli krytykowani za podważanie naukowego konsensusu dotyczącego bezpieczeństwa szczepionek oraz powiązań między szczepieniami a autyzmem.CDC odgrywa kluczową rolę w nadzorowaniu krajowego programu szczepień i monitorowaniu chorób zakaźnych, a obecny kryzys ujawnia napięcie między polityką a nauką w jednej z najważniejszych amerykańskich agencji zdrowia publicznego.CZYTAJ TEŻ: Ukraińcy spotkają się z Amerykanami. Zełenski zdradza szczegóły