W tle wątek konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W tym tygodniu rozpoczyna się 82. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. O Złotego Lwa, czyli nagrodę główną, powalczą filmy takich reżyserskich sław jak Paolo Sorrentino czy Jim Jarmush. Wydarzenie już zdążyło wzbudzić duże kontrowersje. Poszło o zaproszenie dwójki aktorów mających wspierać Izrael. Międzynarodowy Festiwal Filmowy (MFF) w Wenecji to najstarszy festiwal filmowy na świecie tej rangi, organizowany od 1932 roku. Co roku na przełomie sierpnia i września na wenecką wyspę Lido zjeżdżają twórcy, aktorzy i krytycy z całego świata.Najważniejszą nagrodą festiwalu jest Złoty Lew, jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień w świecie filmu. Festiwal jest częścią Biennale – cyklu wydarzeń obejmujących także sztuki wizualne, muzykę, teatr i architekturę.Nowy film Sorrentino w WenecjiTegoroczna edycja festiwalu w Wenecji rozpocznie się w środę 27 sierpnia. Otworzy ją pokaz nowego filmu Paolo Sorrentino – „La Grazia”. To historia fikcyjnego włoskiego prezydenta, który staje przed trudnym dylematem związanym z prawem łaski. W główną rolę wciela się stały współpracownik Sorrentino, Toni Servillo. To właśnie w Wenecji słynny reżyser debiutował jako twórca filmu pełnometrażowego – w 2001 roku podczas festiwalu wyświetlono premierę „O jednego więcej” jego autorstwa. W kolejnych latach Sorrentino wracał na weneckie Lido z pojedynczymi odcinkami „Młodego papieża” i „Nowego papieża”, a także autobiograficznym filmem „To była ręka Boga”. Ostatnią z wymienionych produkcji wyróżniono Srebrnym Lwem, czyli drugą nagrodą. Złotego Lwa pochodzący spod Neapolu filmowiec do tej pory nie zdobył.Zobacz też: Największe polskie diwy na jednej scenie w GdańskuMFF w Wenecji 2025. Złoty Lew i konkurs głównyW tym roku jego film bierze udział w konkursie głównym, a więc jest szansa na otrzymanie brakującej statuetki. Produkcja Sorrentino będzie konkurować m.in. z „Jay Kelly” Noah Baumbacha, „Father, Mother, Sister, Brother” Jima Jarmusha, „Bugonią” Yorgosa Lanthimosa czy „Frankensteinem” Guillermo del Toro.Wiadomo już, że podczas tegorocznego MFF w Wenecji honorowego Złotego Lwa za całokształt twórczości otrzymają niemiecki reżyser Werner Herzog oraz aktorka Kim Novak.Tradycyjnym elementem festiwalu są pokazy pozakonkursowe. W tym roku w Wenecji wyświetlone zostaną m.in. „Po polowaniu” Luki Guadagnino z Julią Roberts w roli głównej, „Ostatni wiking” Andersa Thomasa Jensena, w którym gra Mads Mikkelsen, czy dokument „Ghost Elephants” Herzoga.MFF w Wenecji potrwa w tym roku do 6 września.Zobacz też: The Police ściga Stinga. Chodzi o miliony funtów z tantiemGadot i Butler wspierali Izrael. Do Wenecji nie przyjadąFestiwal jeszcze nie ruszył, a już zdążył wzbudzić duże kontrowersje o charakterze politycznym. Udziału w wydarzeniu nie wezmą aktorzy Gal Gadot i Gerard Butler. W liście podpisanym przez ponad półtora tysiąca artystów zarzucono im wspieranie rządu Izraela, a przez to ludobójstwa w Strefie Gazy.Gal Gadot, była miss Izraela i odtwórczyni głównej roli w filmie „Wonder Woman”, oraz Brytyjczyk Gerard Butler mieli przybyć do Wenecji w związku z projekcją filmu „W ręku Dantego” Juliana Schnabla, w którym występują. Protestujący zarzucili Gadot, że służyła w izraelskim wojsku i wspiera działania armii izraelskiej w Strefie Gazy. Z kolei Butler wraz z Arnoldem Schwarzeneggerem w Los Angeles zebrali dla izraelskiego wojska 60 milionów dolarów.List podpisali między innymi jeden z najwybitniejszych włoskich aktorów Toni Servillo, znana piosenkarka Fiorella Mannoia, założyciel grupy Pink Floyd Roger Waters i reżyser Ken Loach. Organizatorzy nie zgodzili się na wycofanie zaproszeń. Gadot i Butler postanowili jednak zrezygnować z udziału w imprezie.