Usterka zamiast przełomu. Firma SpaceX musiała wstrzymać dziesiąty testowy lot swojej największej rakiety – Starship. Start planowany na noc z niedzieli na poniedziałek odwołano zaledwie pół godziny przed zapłonem silników. Powodem okazały się problemy z systemem naziemnym. Rakieta miała wzbić się w niebo z bazy Starbase w Teksasie o godz. 19:35 czasu lokalnego. Zamiast widowiskowego startu pojawił się jednak komunikat SpaceX na platformie X: „Odwołujemy dzisiejszy dziesiąty lot Starshipa, aby umożliwić usunięcie usterki w systemach naziemnych”. Udostępniona została jednak relacja z prób startu. Firma nie podała nowej daty testu. Według agencji AP podobne problemy w przeszłości rozwiązywano zwykle w ciągu kilku dni.Testowy lot rakiety Starship zakończony fiaskiem Podczas niedzielnego testu ogromny booster Super Heavy miał spróbować wylądować w wyznaczonym miejscu na wodach Zatoki Meksykańskiej. Byłoby to istotne z punktu widzenia technologii wielokrotnego użytku rakiet. Starship, liczący łącznie ponad 120 metrów wysokości, to największa i najpotężniejsza rakieta w historii. NASA wiąże z nią duże nadzieje – to właśnie ten system ma wynieść astronautów na Księżyc w misjach Artemis, planowanych od 2027 roku.Na razie jednak projekt boryka się z trudnościami. W czerwcu doszło do eksplozji rakiety na stanowisku startowym. Odłamki obiektu spadły aż na terytorium Meksyku.Zobacz także: Nieoczekiwane problemy klientów Poczty Polskiej. Wszystko przez... Trumpa