Kilkaset metrów od miejsca poprzedniego pożaru. Kolejny tego lata pożar w Ząbkach pod Warszawą. Ogień zajął w niedzielę cztery samochody w podziemnym garażu przy ulicy Powstańców 27. Na miejscu pracowało 30 strażaków, a z budynku ewakuowano około 300 osób. To już kolejny poważny pożar w tej okolicy – w lipcu spłonął tam blok mieszkalny. W niedzielę około godziny 21:30 w Ząbkach, przy ul. Powstańców 27, wybuchł pożar w podziemnym garażu jednego z bloków. Na miejsce wysłano 30 strażaków oraz 11 wozów gaśniczych, w tym specjalistyczne jednostki do oddymiania i uzupełniania butli z powietrzem. Pożar został opanowany przed północą. Kolejny w ostatnich tygodniach pożar w ZąbkachWedług relacji strażaków ogień zniszczył najprawdopodobniej pięć aut. Obecnie trwa wietrzenie budynku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany – nie odnotowano przypadków zatrucia dymem ani obrażeń.Działania strażaków potrwają jeszcze kilka godzin. W ramach środków ostrożności ewakuowano około 300 mieszkańców. Do swoich lokali będą mogli wrócić dopiero po zakończeniu wszystkich działań.Akcja straży zalewie kilkaset metrów od miejsca poprzedniego pożaruPożar wybuchł naprzeciw budynków, które w lipcu zostały niemal doszczętnie zniszczone przez ogień. Wówczas dach nad głową straciło 500 osób, a w akcji brało udział około 60 zastępów PSP i OSP.W związku z lipcowym pożarem wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że poszkodowani mogą liczyć na jednorazową pomoc w wysokości 8 tysięcy złotych, a w razie potrzeby dostępne będą także dodatkowe środki finansowe, zależne od skali zniszczeń.Czytaj też: Kreml bezradny wobec kryzysu paliwowego. Efekt nowej strategii Ukraińców