„Jestem istotą nepotyzmu”. Jerry Adler, nazywany weteranem broadwayowskiej sceny, zmarł w sobotę. Miał 96 lat. Aktor był kierownikiem sceny w oryginalnym spektaklu „My Fair Lady ”, a następnie wystąpił w takich produkcjach jak „Rodzina Soprano”, „Żona idealna” i "Ratunek dla mnie". Wśród aktorskich osiągnięć Jerry’ego Adlera jest kultowa rola doradcy Tony'ego Soprano, Hesha Rabkina w serialu „Rodzina Soprano”. Gwiazdor jest również znany z roli Howarda Lymana w „Żonie idealnej”. Zanim Jerry Adler zaczął grać w filmowych i telewizyjnych produkcjach, miał już na koncie 53 produkcje na Broadwayu – wszystkie za kulisami, pełniąc funkcję kierownika sceny, producenta lub reżysera. Co ciekawe, za aktorstwo wziął się po 60-tce.Kim był Jerry Adler?Pochodził z rodziny związanej z branżą rozrywkową, o silnych korzeniach w teatrze żydowskim i jidysz, jak powiedział w wywiadzie dla Jewish Ledger w 2014 roku. Jego ojciec, Philip Adler, był dyrektorem generalnym słynnego Group Theatre i produkcji na Broadwayu, a jego kuzynka Stella Adler była legendarną nauczycielką aktorstwa.– Jestem istotą nepotyzmu – powiedział Adler w wywiadzie dla „TheaterMania” w 2015 roku. Dostałem swoją pierwszą pracę na Uniwersytecie Syracuse, a mój ojciec, dyrektor generalny spektaklu „Mężczyźni wolą blondynki”, zadzwonił do mnie, bo było wolne stanowisko asystenta kierownika sceny. Uciekłem ze szkoły – wspominał aktor.Czytaj także: Śmierć w Wenecji. Zmarł asystent reżysera serialu „Emily w Paryżu”Po długiej karierze teatralnej, obejmującej oryginalną produkcję „My Fair Lady” i współpracę z takimi artystami jak Marlene Dietrich, Julie Andrews i Richard Burton, Adler opuścił Broadway w okresie kryzysu lat 80. Przeniósł się do Kalifornii, gdzie pracował przy produkcjach telewizyjnych, takich jak opera mydlana „Santa Barbara”.