Trener ma mieć ulicę swojego imienia. Franciszek Smuda zmarł 18 sierpnia 2024 roku. Pomysł uhonorowania wybitnego trenera zrodził się tuż po jego śmierci, jednak zgodnie z wymogami formalnymi odpowiedni wniosek można było złożyć dopiero teraz.– Mamy już ulicę Włodzimierza Smolarka od strony stacji Łódź Niciarniana, teraz czas na ulicę Franciszka Smudy. To wspaniała sytuacja, że przy stadionie Widzewa możemy uczcić wyjątkowe postaci dla naszego klubu – powiedział Marcin Tarociński z fundacji Widzewa Łódź.Ulica Franciszka Smudy w ŁodziUlica Franciszka Smudy ma być w miejscu obecnej ulicy Tunelowej. Tutaj zrodziły się wątpliwości, bo zgodnie z uchwałą łódzkich radnych z 2008 roku, nie można zmieniać nazw ulic, placów czy parków. Rozwiązanie problemu okazało się prozaiczne, bo ulica Tunelowa... z formalnego punktu widzenia nigdy nie została tak nazwana – To nazwa zwyczajowa, wynikająca z projektów architektonicznych. Po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia z nadaniem nazwy ulicy, która dzisiaj nazywa się Tunelowa, a nie ze zmianą nazwy. Jest taka formalna możliwość – powiedział Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.Uchwała o nadaniu ulicy imienia Franciszka Smudy ma zostać podjęta 27 sierpnia podczas sesji Rady Miejskiej w Łodzi.Franciszek Smuda aż pięć razy obejmował stanowisko szkoleniowca Widzewa Łódź. Dwukrotnie zdobył z nim mistrzostwo Polski. W 1996 roku sięgnął z Widzewem także po Superpuchar Polski. W sierpniu tego samego roku, po emocjonującym dwumeczu z duńskim Brøndby Kopenhaga, wprowadził łodzian do fazy grupowej Ligi Mistrzów.Czytaj także: US Open 2025. Znamy rywalkę i termin meczu Igi Świątek w I rundzie