Rosja zniechęca do zagranicznych serwisów. Od 1 września wszystkie smartfony i tablety sprzedawane w Rosji będą miały automatycznie zainstalowaną państwową aplikację komunikacyjną Max. To element polityki Kremla, który coraz mocniej ogranicza dostęp obywateli do zagranicznych mediów społecznościowych. Nowy komunikator Max, opracowany przez państwową grupę VK, zastąpi VK Messenger. Aplikacja umożliwia przesyłanie wiadomości, rozmowy wideo i głosowe oraz transfer pieniędzy. W przyszłości komunikator ma być zintegrowany z aplikacją do rezerwacji podróży. Według danych rosyjskich mediów Max ma już około 18 mln użytkowników. Obok komunikatora Max, użytkownicy smartfonów otrzymają także preinstalowany sklep aplikacji RuStore, a od 1 stycznia na telewizorach Smart TV w Rosji automatycznie pojawi się program Lime HD TV, który pozwoli na darmowy dostęp do państwowych kanałów.Czy to koniec zagranicznych komunikatorów w Rosji?Kreml od lat systematycznie ogranicza zagraniczne platformy. Zablokowane zostały już Facebook, Instagram i X, a w sierpniu regulator mediów ogłosił restrykcje wobec połączeń głosowych w WhatsApp i Telegramie. W przeciwieństwie do Max, te aplikacje oferują szyfrowanie end-to-end, które uniemożliwia przechwytywanie danych przez osoby trzecie. Eksperci oceniają, że Kreml stosuje taktykę „wypychania” obywateli z zagranicznych usług i zmuszania ich do korzystania z kontrolowanych przez państwo aplikacji.Grupa VK została założona przez Pawła Durowa, pomysłodawcę Telegrama. Durow musiał ustąpić w 2014 roku po sporach z władzami. Obecnie firmą kieruje Władimir Kiriyenko, syn jednego z najbliższych współpracowników Putina.Czytaj także: Usiłowała dokonać zabójstwa na zlecenie, zaciął jej się pistolet