„Kwestia jest już podnoszona”. Białoruś bada możliwość wyposażenia swoich wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Polonez w głowice nuklearne – donosi portal Ukrainska Pravda. Na obecną chwilę Białoruś nie ma własnej broni jądrowej. Ma natomiast rosyjskie taktyczne głowice jądrowe. Ale te są pod kontrolą Rosji. Czytaj także: Rosja i Białoruś ćwiczą walkę z NATO. Zdecydowana reakcjaPolonezy z głowicami jądrowymi?Sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi Aleksander Wołfowicz oświadczył, że Mińsk bada możliwość wyposażenia swoich wyrzutni Polonez w głowice jądrowe. – Obecnie jest to nowoczesny system. Wcześniej pociski miały zasięg 200 km; teraz osiągają 300 km. To broń o wysokiej precyzji. Oczywiście, każda broń wymaga dostosowań i zmian. Kwestia wyposażenia tych pocisków w głowice jądrowe jest już podnoszona – powiedział Wołfowicz. Portal Ukrainska Pravda ostrzega, że umieszczenie głowic nuklearnych na Polonezie dałoby białoruskiemu wojsku kontrolę nad rakietami nuklearnymi, co stanowiłoby naruszenie porozumień międzynarodowych.Jednak Wołfowicz powiedział także, że Białoruś rozważa możliwość zintegrowania technologii rosyjskiego hipersonicznego pocisku średniego zasięgu Oresznik w celu stworzenia „wspólnego systemu rakietowego”.Czytaj także: System rakietowy Oresznik tuż koło Polski. Putin wydał zgodęCzym jest system Polonez? Polonez to białoruski system rakietowy typu ziemia-ziemia dalekiego zasięgu. To odpowiednik rosyjskiego sytemu BM-30 Smiercz. Na uzbrojeniu sił zbrojnych Białorusi od 2016 roku. System prawdopodobnie powstał we współpracy z Chinami. Jest uzbrojony w osiem pocisków rakietowych. Zasięg podstawowej wersji Poloneza wynosi od 50 do 200 km.