Pomagali odbijać rosyjskie tereny. Dyktator Kim Dzong Un nazwał swoich żołnierzy walczących u boku Rosjan mianem bohaterów. Wcześniej przekonywał, iż wojska północnokoreańskie to „najpotężniejsza armia na świecie”. Państwowa agencja informacyjna KCNA poinformowała, że Kim Dzong Un „docenił ich wyczyny w dowodzeniu jednostkami bojowymi, które brały udział w operacjach wyzwolenia Obwodu Kurskiego Federacji Rosyjskiej”.Podczas spotkania z oficerami do spraw operacji zagranicznych nazwał ich „bohaterami”.Korea Północna. Taki gest Kim Dzong Una to rzadkośćWcześniej północnokoreański przywódca złożył hołd żołnierzom poległym podczas wojny z Ukrainą, przykrywając ich trumny flagami i kładąc na nich obie ręce w rzadkim publicznym geście.– Nasza armia jest bohaterska. Nasze siły w pełni demonstrowały swoje wyjątkowe cechy. Ten rezultat utrwalił jej miano i reputację jako najpotężniejszej armii świata – przekonywał dyktator. Czytaj więcej: Łzy Kima nad trumnami koreańskich żołnierzy. To oni walczyli dla RosjiPrzyjaźń dyktatorówWedług południowokoreańskiego wywiadu Korea Północna wysłała ponad 10 tysięcy żołnierzy, aby wesprzeć wojnę Rosji na Ukrainie i prawdopodobnie planuje wysłanie kolejnych.Kim Dzong Un i prezydent Rosji Władimir Putin podpisali w czerwcu ubiegłego roku traktat o partnerstwie strategicznym, który obejmuje zapisy o wzajemnej obronie. Przed spotkaniem rosyjskiego dyktatora z prezydentem USA Donaldem Trumpem 15 sierpnia, przywódca Korei Północnej rozmawiał z telefonicznie z Władimirem Putinem i potwierdził swoje pełne poparcie dla Moskwy.Tylko u nas: Ucieczka z „raju”. Jak wyrwać się z Korei i żyć?