Nocna interwencja. Wspólna interwencja służb na terenie jednego z gospodarstw w Nowym Targu odbyła się w reakcji na zgłoszenie obywatelskie. Podjął ją krynicki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Podczas kontroli obrońcom praw zwierząt towarzyszyły inspekcja weterynaryjna oraz policja.Policja zabezpieczyła ślady– Przeprowadziliśmy czynności procesowe z udziałem technika kryminalistyki, zabezpieczyliśmy ślady, zabezpieczyliśmy pewne narzędzia, które mogły służyć do takiego uboju – powiedział asp. sztab. Łukasz Burek z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.Wśród śladów miała być ciecz, przypominająca krew i różne części ciała między innymi owiec. Na miejscu znajdowały się też psy przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach.Sprawa powiązana z aferą spod Limanowej?Obrońcy praw zwierząt uważają, że sprawa może mieć związek z podobnym przypadkiem, stwierdzonym niedawno w powiecie limanowskim. Na razie dochodzenie prowadzone jest pod kątem złamania ustawy o ochronie zwierząt. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.Ubój rytualny jest dozwolony w Polsce, w tym przypadku jednak nie spełniono odpowiednich wymogów.Czytaj też: Nowe prawo w Szwajcarii. Etykieta ujawni, czy zwierzę cierpiało przed ubojem