Rosja posuwa się do kłamstw. Smoleńska prokuratura wysłała pismo do kierownictwa kompleksu memorialnego w Katyniu z żądaniem demontażu płaskorzeźb polskich odznaczeń wojskowych, uznając je za „rusofobiczną symbolikę”. Nie wiadomo, czy wymóg został już wykonany – przyznał Biełsat. W memoriale w katyńskim lesie znajdują się płaskorzeźby orderu Virtuti Militari oraz medalu Krzyż Kampanii Wrześniowej, nadawanego przez rząd polski na uchodźstwie. Smoleńska prokuratura uznała je za naruszające przepisy dotyczące dziedzictwa kulturowego oraz „upamiętniające zwycięstwo nad Rosją”.W ocenie władz lokalnej Dumy, order Virtuti Militari symbolizuje zwycięstwo nad wojskami rosyjskimi w 1792 roku, a Krzyż Kampanii Wrześniowej miał rzekomo upamiętniać „wyzwolenie” przez Armię Czerwoną 17 września 1939 roku.Wiceprzewodniczący Smoleńskiej Dumy Walery Kuzniecow uzasadnił działania jako odpowiedź na polskie wsparcie dla Ukrainy, sięgając również do wydarzeń z czasów wojny polsko-bolszewickiej. Podkreślił też, że podobne płaskorzeźby zniknęły wcześniej w kompleksie Miednoje pod Twerem.Kłamstwo katyńskieSmoleńska Duma zakwestionowała ponadto odpowiedzialność NKWD za zbrodnię katyńską, twierdząc, że cmentarz jest narzędziem „wojny informacyjnej przeciwko Rosji”Zbrodnia katyńska to ludobójstwo dokonane przez NKWD na ponad 21 tys. obywateli II RP. Władze Związku Sowieckiego podjęły decyzję o wymordowaniu polskich jeńców wojennych bez przedstawiania im zarzutów czy przeprowadzania jakiegokolwiek procesu. Moskwa dopiero w 1990 roku przyznała się winy, ale obecnie reżim Władimira Putina próbuje ponownie zakłamywać historię.CZYTAJ TEŻ: Zełenski: Rosję można zmusić do pokoju tylko siłą