„Nie można siłą zmieniać granic”. Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne, dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Ukraina musi stać się stalowym jeżozwierzem, niestrawnym dla potencjalnych najeźdźców – stwierdziła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Ursula von der Leyen spotkała się w niedzielę w Brukseli z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jutro poleci z nim do Waszyngtonu, gdzie wraz z innymi liderami tak zwanej koalicji chętnych, ma się spotkać z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Przewodnicząca KE podkreśliła, że Ukraina powinna mieć możliwość decydowania o swojej przyszłości, zapewniła także, że kraje unijne będą wspierać Ukrainę do momentu osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju. – Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne, dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Nie można siłą zmieniać granic – podkreśliła, dodając, że konieczne jest zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, tak by była „stalowym jeżozwierzem, niestrawnym dla potencjalnych najeźdźców”. Dodała, że dopóki na Ukrainie będzie trwał rozlew krwi, Unia Europejska będzie kontynuować sankcje gospodarcze i wywierać presję dyplomatyczną na Rosję.. Jej zdaniem najważniejsze jest jak najszybsze zawarcie porozumienia między prezydentami Stanów Zjednoczonych, Rosji i Ukrainy. Przewodnicząca KE z zadowoleniem przyjęła gotowość prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącą zaoferowania Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Stwierdziła, że Unia Europejska jest „gotowa zrobić, co do niej należy”. W jej opinii przede wszystkim należy zaspokoić potrzeby obronne państw członkowskich UE. Zapowiedziała też, że w nadchodzących tygodniach uda się z wizytą do tych państw, które znajdują się najbliżej pierwszej linii frontu. Czytaj także: Czego chce Putin? Dziennikarze dotarli do żądań dyktatoraNajpierw zawieszenie broni Wołodymyr Zełenski odniósł się do medialnych doniesień w sprawie żądań Rosji - ta w zamian za przejęcie całego Donbasu miałaby zgodzić się na zamrożenie konfliktu. Prezydent Ukrainy przypomniał, że w Obwodzie Donieckim są obszary, których Rosjanie nadal nie kontrolują. – Rosja ciągle nie ma sukcesów na froncie w Obwodzie Donieckim. Putin już od 12 lat próbuje go przejąć. A konstytucja Ukrainy zakazuje oddawania bądź wymiany terytoriów. Skoro kwestia terytorialna jest taka ważna, powinna być omówiona przez przywódców Ukrainy i Rosji w formacie trójstronnym – z udziałem USA. Na razie Rosja nie sygnalizuje woli uczestniczenia w takim formacie. Jeśli Rosja tego odmówi, muszą być nowe sankcje – zaznaczył. Zełenski powtórzył swoje stanowisko, że konieczne jest ustanowić zawieszenie broni, aby następnie wynegocjować ostateczne porozumienie. Czytaj także: Debata w TVP Info. „Putin otrzymał od Trumpa prezent...”