Warunki Moskwy. Przywódca Rosji Władimir Putin w rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem zażądał przejęcia obwodu donieckiego, we wschodniej Ukrainie, stawiając to jako warunek zakończenia wojny – informuje „Financial Times”. Putin zapowiedział, że pozostała część frontu zostanie wówczas zamrożona. Rosyjski przywódca miał wysunąć tę propozycję podczas piątkowego szczytu na Alasce – poinformował brytyjski dziennik, powołując się na cztery osoby mające bezpośrednią wiedzę o rozmowach prowadzonych między Putinem a Trumpem.Jak podaje „Financial Times”, Putin oświadczył, że w zamian za przejęcie obwodu donieckiego zamrozi linię frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.Wiadomość tę Trump przekazał w sobotę podczas rozmowy telefonicznej prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu i europejskim przywódcom. Jak ustalił „FT”, podczas tego spotkania amerykański przywódca miał wezwać ich do zaniechania wysiłków mających na celu uzyskanie od Moskwy zawieszenia broni.Pod okupacją sił rosyjskichJak przypomniała brytyjska gazeta, obwód doniecki jest obecnie częściowo okupowany przez Rosję od ponad dekady i to na tym terenie rosyjskie wojska posuwają się w najszybszym tempie od listopada 2024 r. Szacuje się, że pod okupacją sił rosyjskich znajduje się ok. 70 proc. obwodu donieckiego, ale najbardziej wysunięte na zachód miasta pozostają pod kontrolą Ukrainy i odgrywają kluczową rolę w operacjach wojskowych oraz obronie na froncie wschodnim.Trzy źródła, na które powołuje się „FT”, podały, że Putin zapowiedział zamrożenie frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim, gdzie jego siły okupują duże części terenu, oraz że nie będzie podejmował nowych ataków w celu zajęcia nowych terytoriów.Putin nie zrezygnował z żądańJedocześnie podczas konferencji prasowej przywódca Rosji jasno dał do zrozumienia, że nie zrezygnował ze swoich zasadniczych żądań „rozwiązania przyczyn” konfliktu, co w praktyce oznaczałoby koniec państwowości Ukrainy w jej obecnej formie i zahamowanie ekspansji NATO na wschód.Z kolei, jak podał dziennik, osoby z bliskiego otoczenia Zełenskiego twierdzą, że ukraiński prezydent nie zgodzi się na oddanie obwodu donieckiego, ale będzie gotów rozmawiać o okupowanych terenach z Trumpem podczas planowanego na poniedziałek spotkania w Waszyngtonie.„FT” ustalił również, że Zełenski rozważa omówienie tej kwestii podczas trójstronnego spotkania z Trumpem i Putinem.Ani Biały Dom, ani Kreml nie udzieliły komentarza w tej sprawie.Zobacz także: Prezenty od Muska w rękach Rosji. Starlinki poza kontrolą Ukraińców