Co dalej z Ukrainą? Po szczycie w Anchorage wiadomo jedynie, że relacje między Trumpem a Putinem są serdeczne. Być może ustalono jakieś kwestie związane z biznesem, ale kwestia ukraińska pozostaje nierozstrzygnięta. Putin wróci do Moskwy, Trump do Waszyngtonu, a wojna w Ukrainie będzie trwać nadal. Oświadczenia na zakończenie spotkania były ciekawe pod względem protokolarnym. Zazwyczaj tego typu oświadczenia rozpoczyna gospodarz. Tym razem Trump oddał głos Putinowi, co odczytano jako kolejny gest wobec dyktatora. Wydaje się także, że doszło do porozumień biznesowych, o czym świadczą liczne wzmianki w obu wystąpieniach, a także obecność kilkuset rosyjskich biznesmenów. CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Ukrainy w Polsce o spotkaniu na Alasce: Mieszane uczuciaKonsternacja wśród dziennikarzyZ dziennikarzami po spotkaniu rozmawiała wysłanniczka TVP Info Klaudia Kocimska. Jak wskazała, w centrum prasowym po oświadczeniach Trumpa i Putina zapanowała konsternacja i przekonanie, że rozmowy do niczego nie doprowadziły.– Widać, że w kwestii ukraińskiej nie zostało osiągnięte żadne porozumienie. To, co widać to serdeczna relacja pomiędzy Trumpem i Putinem – wskazała dziennikarka. – Wszyscy podkreślają, że żadnych konkretów nie usłyszeli – wskazała.Według medialnych doniesień Trump wkrótce ma udzielić wywiadu sprzyjającej mu stacji Fox News, co być może odsłoni więcej szczegółów spotkania z Putinem. ZOBACZ TAKŻE: „Godząc się na takie warunki Zełenski popełniłby polityczne samobójstwo”