Znamy nazwiska delegacji Kremla. Trwające od ponad pół roku zabiegi Donalda Trumpa w sprawie pokoju na Ukrainie niewiele dają. Fakty pokazują, że to Kreml dyktuje warunki i zwodzi prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czy tym razem na Alasce będzie inaczej? Jeśli dojdzie do zwrotu akcji, będzie można mówić o cudzie, bo na czele rosyjskiej delegacji negocjatorów stoją wytrawni gracze – tacy jak szef MSZ Sergiej Ławrow czy doradca Władimira Putina – Jurij Uszakow. Szczyt Rosja-USA w Anchorage rozpocznie się (15 sierpnia) około godziny 11.30 czasu lokalnego, poinformował Uszakow. Spotkanie rozpocznie się od rozmowy w cztery oczy między prezydentami Putinem i Trumpem, w obecności tłumaczy. Następnie odbędą się negocjacje między delegacjami, które będą kontynuowane podczas roboczego śniadania. J.D. Vance i Rubio będą wspierać TrumpaW amerykańskim zespole negocjacyjnym oprócz Trumpa znaleźli się: wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, sekretarz skarbu Scott Bessent oraz specjalny wysłannik prezydenta na Bliski Wschód i do Rosji Steve Witkoff.Kreml ogłosił, że w skład rosyjskiej delegacji na szczycie na Alasce wejdą (poza Putinem) minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow, doradca prezydenta Jurij Uszakow, minister obrony Andriej Biełousow, minister finansów Anton Siłuanow oraz specjalny wysłannik prezydencki Kiriłł Dmitrijew. Za niespodziankę można uznać brak w tym składzie Władimira Miedinskiego, głównego negocjatora Kremla w bezpośrednich negocjacjach pokojowych z Ukrainą. Kim są ludzie, którzy rozpoczynają właśnie dyplomatyczne boje z administracją amerykańską? To mieszanka doświadczenia, sprytu i cynizmu. Ekipa, która – pomimo dramatycznej sytuacji Rosji na arenie międzynarodowej – próbuje wciąż patrzeć na cały świat z góry. Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznychŁawrow, mający 74 lata i sprawujący urząd od 2004 r., jest najdłużej urzędującym ministrem spraw zagranicznych Moskwy od czasów Związku Radzieckiego. Jest absolwentem prestiżowego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). Mówi płynnie po angielsku i francusku, a także po syngalesku. Pracował jako radziecki dyplomata na Sri Lance.Zanim został ministrem spraw zagranicznych, Ławrow był stałym przedstawicielem Rosji przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.Potrafi być zgryźliwy, zwłaszcza wobec rozmówców, których uważa za słabo przygotowanych, ale bywa też ponury. Powiedział kiedyś: „Nie płacą mi za to, żebym był optymistą”.Jurij Uszakow, doracda ds. polityki zagranicznej Kremla77-letni Uszakow doradza Putinowi od 2012 roku. Jako absolwent MGIMO, uczestniczy w najważniejszych międzynarodowych spotkaniach Putina i przemawia w jego imieniu w ważnych kwestiach dyplomatycznych. Mówi po angielsku i duńsku.Pełniąc funkcję ambasadora w Waszyngtonie w latach 1998-2008, napisał: „To, co nas obraża, to pogląd podzielany przez niektórych w Waszyngtonie, że Rosję można wykorzystywać, gdy jest to potrzebne, a odrzucać, a nawet nadużywać, gdy nie jest to istotne dla amerykańskich celów”.Kiriłł Dmitriew, szef Suwerennego Funduszu Majątkowego, wysłannik prezydentaMa 49 lat i jest bankierem inwestycyjnym, który w latach 90. studiował w USA na Harvardzie i Stanfordzie. Zanim wrócił do Moskwy, pracował w amerykańskich firmach Goldman Sachs i McKinsey. Nie był obecny, gdy Ławrow i Uszakow spotkali się z amerykańskimi urzędnikami, ale wziął udział w oddzielnych spotkaniach w Rijadzie.Dmitriew kierował w Rosji firmą private equity Delta Equity Partners, wspieraną przez kapitał amerykański, zanim został mianowany przez Putina szefem Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich, utworzonego w 2011 r. w celu ułatwienia inwestycji zagranicznych.Odegrał ważną rolę we wczesnych kontaktach ze Stanami Zjednoczonymi, gdy Trump został po raz pierwszy wybrany na prezydenta w 2016 r., a także w budowaniu relacji z Arabią Saudyjską, co doprowadziło do porozumienia w sprawie cen ropy naftowej w ramach rozszerzonego forum producentów OPEC+.Dmitriew spotkał się kilkakrotnie z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, księciem Mohammedem bin Salmanem, który w tym miesiącu pomógł w mediacjach w sprawie wymiany więźniów między Rosją a USA.Zobacz także: Nowe informacje o rozmowach Putin–Trump na AlascePo wcześniejszej rundzie negocjacji w Rijadzie powiedział reporterom: „Naprawdę widzimy, że prezydent Trump i jego zespół to zespół ludzi, którzy potrafią rozwiązywać problemy, którzy już bardzo szybko, bardzo sprawnie i bardzo skutecznie poradzili sobie z wieloma dużymi wyzwaniami”.Andriej Remowicz Biełousow, minister obrony Federacji RosyjskiejMa 66 lat. Ukończył z wyróżnieniem Wydział Ekonomiczny Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego w 1981 roku. Obronił rozprawę doktorską pt. „Imitacyjne podejście do modelowania powiązanych procesów tworzenia i wykorzystania kapitału obrotowego”.W 2000 roku Biełousow został mianowany doradcą premiera Rosji, a sześć lat później dołączył do Ministerstwa Gospodarki jako wiceminister. W latach 2008-2012 był dyrektorem departamentu ekonomii i finansów w aparacie rządowym, w tych samych latach, w których Putin pełnił funkcję premiera.W 2012 roku został ministrem gospodarki. Od 2013 do 2020 roku Biełousow pełnił funkcję doradcy prezydenta Rosji. W 2017 r. rosyjski portal RBC podał, że Biełousow był jednym z urzędników, którzy przekonali Putina, że gospodarka cyfrowa i technologia blockchain mają kluczowe znaczenie dla przyszłości.– Mogę powiedzieć, że suwerenny kraj zdecydowanie powinien posiadać własne znaczenia. Kim jesteśmy, skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy? ... Nie mamy innego wyjścia dla naszego kraju, jak tylko nabyć lub odtworzyć tę tożsamość – stwierdził Biełousow w wywiadzie dla RBC w 2023 roku. Według RBC, w młodości trenował sambo i karate ale nie odbył służby wojskowej. Anton Germanowicz Siłuanow, wicepremier, minister finansówUrodził się 12 kwietnia 1963 roku w Moskwie. W 1985 roku ukończył Moskiewski Instytut Finansowy, uzyskując dyplom z finansów i kredytów – od tamtej pory nieprzerwanie związany z Kremlem i administracją rządową. Z ministerstwa finansów zniknął tylko na dwa lata (1987-1989) w celu odbycia służby wojskowej. Zaczynał na stanowisku ekonomisty, a potem starszego ekonomisty, szybko pnąc sie po szczeblach kariery.Zobacz także: Trump sporym optymistą. „25 proc. ryzyka fiaska rozmów z Putinem”Od 22 marca 2001 r. członek Rady Ministrów, a od 2011 roku nieprzerwanie szef ministerstwa finansów (mianowany przez Putina). W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 r. 6 kwietnia 2022 r. Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych dodało Siłuanowa do listy osób objętych sankcjami na mocy rozporządzenia wykonawczego 14024.Trump się stara dla Nagrody NoblaSekretarz stanu USA Marco Rubio, który w Anchorage rozpoczyna rozmowy z Rosjanami, zdaje sobie sprawę, że będą one bardzo trudne, bo Kreml będzie musiał pogodzić się z pewnymi ograniczeniami. – Wszyscy wiemy, że aby osiągnąć pokój, konieczna będzie rozmowa o gwarancjach bezpieczeństwa. Trzeba będzie porozmawiać o sporach i roszczeniach terytorialnych oraz o tym, o co toczą się walki. Wszystkie te kwestie będą częścią kompleksowego porozumienia. Myślę jednak, że prezydent ma nadzieję na doprowadzenie do pewnego zaprzestania walk, aby te rozmowy mogły się odbyć – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, dzień przed startem negocjacji Rubio.John Bolton, były doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA w czawrtkowym wywiadzie telewizyjnym dla CNN, nie pałał optymizmem podczas rozmowy o spotkaniu Putina z Trumpem na Alasce. Zobacz także: Putin zaprzeczył Trumpowi. Ujawnił prawdziwe plany– Trump mówi, że jeśli może pomóc w zawieszeniu broni i zdobyć Pokojową Nagrodę Nobla, to poświęci na to czas i energię. Jeśli nie, wycofa się. Rezygnacja może dotyczyć sankcji wobec Rosji, pomocy dla Ukrainy albo w ogóle zrezygnuje bez słowa. Sytuacja pozostaje równie niejasna jak wcześniej – stwierdził Bolton.Pierwsza wizyta Putina w USA od 2015 roku„Trump martwi się przede wszystkim o siebie. Zgromadziwszy ogromne bogactwo i ogromną władzę, pragnie teraz świeckiej świętości w postaci Pokojowej Nagrody Nobla. Jest głęboko zirytowany faktem, że człowiek, którego zastąpił w Białym Domu w 2017 roku, otrzymał ją w ciągu roku od objęcia urzędu prezydenta, narzekając w zeszłym roku: »Gdybym nazywał się Obama, dostałbym ją w dziesięć sekund«” – można przeczytać w brytyjskim „Daily Mail”.Putin z kolei to nostalgiczny imperialista, który pragnie być zapamiętany jako człowiek, który przywrócił Rosji potęgę. Szczerze wierzy, że wschodnie regiony Ukrainy mogą być we władaniu Rosji – credo, które, jak wynika z niedawno ujawnionych dokumentów niemieckiego MSZ, sięga co najmniej początku lat 90. Uzyskanie faktycznego prawa do podbitych ukraińskich terytoriów (także Krymu), będzie warunkiem minimum, przy zawieraniu umowy.– Putin zmienia się z krwawego agresora w „równego” przywódcę mocarstwa, propagując zwodnicze idee o chęci porozumienia i puste obietnice gospodarcze. Jednocześnie posuwa się do stopniowego podboju Ukrainy w sercu Europy, kpiąc z rozmów pokojowych. Zatrzyma się dopiero w obliczu siły – powiedział Andriej Kozyriew, minister spraw zagranicznych Rosji w latach 1990–1996. Zobacz także: Człowiek Putina odkrywa karty przed spotkaniem z Trumpem na AlasceTrump spotka się z Putinem w bazie Joint Base Elmendorf-Richardson niedaleko Anchorage . Będzie to pierwsza wizyta Putina w USA od 2015 roku. Delegaci z Rosji i USA mieszkają w akademikach na terenie kampusu Uniwersytetu Alaski w Anchorage.